Mikaela Shiffrin wygrała po raz 90. w karierze
Mikaela Shiffrin zwyciężyła w slalomie w amerykańskim Killington. To 90. triumf w karierze Amerykanki w alpejskim Pucharze Świata. Magdalena Łuczak po pierwszym przejeździe została sklasyfikowana na 37. miejscu i odpadła z dalszej rywalizacji.
Shiffrin była najszybsza w obu przejazdach, co dało jej łączy czas 1.42,02. Drugie miejsce zajęła, trzecia na półmetku rywalizacji, Słowaczka Petra Vlhova. Mistrzyni olimpijska straciła 0,33 s. Podium uzupełniła triumfatorka w Killington w poprzednim sezonie Wendy Holdener. Szwajcarka była wolniejsza o 1.37.
ZOBACZ TAKŻE: Piotr Żyła najlepszy z Polaków w niedzielę w Ruce. Austriak znów wygrał
Dla 28-letniej Amerykanki było to już 55. zwycięstwo w karierze w jej sztandarowej konkurencji i drugie w tym sezonie. W Killington triumfowała po raz szósty.
Tłumy kibiców przybyły do małej, zazwyczaj spokojnej, liczącej niespełna 1000 mieszkańców osady. Bliskość granicy z Kanadą także była zachętą dla fanów tej dyscypliny z tego kraju.
"To cudowne. Odczuwałam wsparcie kibiców i to dosłownie weszło mi w nogi i dodało energii" - powiedziała na mecie rozpromieniona Shiffrin.
Kompletnie zawiodła tegoroczna mistrzyni świata Laurence St-Germain. Kanadyjka ostatecznie zajęła 14. miejsce (strata 2,46 s).
Magdalena Łuczak po pierwszym przejeździe została sklasyfikowana na 37. miejscu (3,08 s) i odpadła z dalszej rywalizacji. 21-letnia Polka dzień wcześniej odniosła największy sukces w karierze, zajmując 17. miejsce w slalomie gigancie.
Przejdź na Polsatsport.pl