Liga Mistrzów: OTP Bank-Pick Szeged - Industria Kielce. Relacja i wynik na żywo
Piłkarze ręczni Industrii Kielce w ostatnim tegorocznym spotkaniu Ligi Mistrzów zmierzą się w środę na wyjeździe z OTP Bank-Pick Szeged. „Na Węgrzech czeka nas bardzo trudny mecz, ale chcemy zakończyć rok zwycięstwem” – powiedział ich drugi trener Krzysztof Lijewski. Relacja i wynik na żywo z meczu OTP Bank-Pick Szeged - Industria Kielce na Polsatsport.pl.
Polski zespół po bardzo intensywnym okresie gry, związanym m.in. z udziałem z Super Globe, powoli wraca na właściwe tory. Tydzień temu w Lidze Mistrzów podopieczni trenera Tałanta Dujszebajewa pokonali pewnie Eurofarm Pelister 35:25, a w niedzielę w ekstraklasie wygrali z rewelacją rozgrywek Chrobrym Głogów 38:28.
W środę poprzeczka pójdzie jeszcze wyżej. W ostatnim tegorocznym spotkaniu Ligi Mistrzów kielczanie zmierzą się na wyjeździe z wicemistrzami Węgier, z którymi zremisowali na własnym boisku 27:27.
„Mecz w Hali Legionów był bardzo wyrównany, a wygrać mogła każda z drużyn. Prowadzenie zmieniało się raz na korzyść jednej, raz drugiej. Atutem węgierskiej ekipy są warunki fizyczne. Jak popatrzysz na czterech facetów stojących w bloku obronnym, to ważą razem około 500 kg” – mówił o najbliższym rywalu Lijewski. Dodał, że kluczem do zwycięstwa z takim przeciwnikiem będzie „sprytna” gra w ataku.
„W ofensywie musimy zagrać szybko i dynamicznie, ale musimy też być +zimnokrwiści+. Jeśli będziemy dochodzić do sytuacji rzutowych, a w ostatnich tygodniach to był nasz taki +kamień w bucie+, to trzeba je wykorzystywać. Przyda się też pragmatyzm. Jeśli nie zdobędziemy bramki po szybkim środku czy kontrataku, wtedy akcje musimy budować cierpliwie, do pewnej piłki” – podkreślił były reprezentant kraju.
„Na każdej pozycji węgierski zespół ma zawodników klasy europejskiej. Na pewno mocno wygląda ich środek defensywy. Każdy zawodnik w centralnej strefie mierzy ponad dwa metry i waży po sto kilo. Po ostatnich meczach wzrosła nasza pewność siebie, więc jedziemy tam pozytywnie nastawieni” – dodał rozgrywający Szymon Sićko.
Reprezentant kraju na początku sezonu imponował skutecznością, ale po kontuzji (skręcenie kostki) już nie jest tak bramkostrzelny. „Cały czas liczę, że przełamanie przyjdzie jak najszybciej. Nie zrzucam winy na kontuzję. Muszę się odbudować i wrócić do poziomu jakiego od siebie oczekuję” – powiedział.
Po dziewięciu kolejkach w czubie tabeli grupy A panuje ogromny tłok. Kielczanie z 12 zdobytymi punktami zajmują trzecie miejsce, ale mają tylko „oczko" straty do lidera, niemieckiego THW Kiel. Dlatego środowa konfrontacja obydwu drużyn nabiera dodatkowego znaczenia.
„Kto wygra - może być w pierwszej dwójce, kto przegra - może wypaść poza pierwszą szóstkę. Czeka nas bardzo trudne zadanie, tym bardziej, że gospodarze po ostatniej porażce w Zagrzebiu będą dodatkowo zmobilizowani” – powiedział Lijewski.
Celem kieleckiego zespołu jest zajecie na koniec rundy zasadniczej pierwszego lub drugiego miejsca w grupie, co zagwarantuje bezpośredni awans do ćwierćfinału.
„Już trochę tych punktów w tym sezonie pogubiliśmy. W przyszłym roku zagramy jeszcze cztery mecze, a z wszystkich drużyn mamy chyba najgorszy terminarz. U siebie mamy THW Kiel i Kolstad, a na wyjeździe czeka nas rywalizacja w Aalborgu i Paryżu. To będą bardzo trudne spotkania. Ale to przyszłość, teraz przed nami mecz na Węgrzech. Mamy wszelkie atuty, aby tam wygrać. Musimy tylko być maksymalnie zmobilizowani i skoncentrowani” – zaznaczył asystent Tałanta Dujszebajewa.
Środowy mecz OTP Bank-Pick Szeged z Industrią Kielce rozpocznie się na Węgrzech o godz. 18.45. Relacja i wynik na żywo z meczu OTP Bank-Pick Szeged - Industria Kielce na Polsatsport.pl.
Przejdź na Polsatsport.pl