Tragiczna śmierć młodego polskiego piłkarza. Osierocił 10-miesięczne dziecko
Nie żyje Mirosław Wysocki, 21-letni piłkarz, grający na co dzień w A-klasowej Osie Ząbrowo. Zawodnik zginął tragicznie w wyniku wypadku na budowie.
Jak podaje portal InfoIława, do zdarzenia doszło w miejscowości Miłomłyn w powiecie ostródzkim. Piłkarz, który grę w niższych ligach warmińsko-mazurskich łączył z pracą fizyczną, spadł z wysokiego rusztowania.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje były piłkarz. Zginął podczas misji bojowej
- Upadek z wysokości doprowadził do zatrzymania funkcji życiowych mężczyzny. Strażacy po dojeździe na miejsce zdarzenia natychmiast podjęli próbę reanimacji, a następnie przekazali poszkodowanego ratownikom medycznym. Niestety, pomimo podjętej akcji ratunkowej funkcji życiowych mężczyzny nie udało się przywrócić - poinformował mł. bryg. Grzegorz Różański, rzecznik prasowy Warmińsko-Mazurskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie.
Okoliczności tragicznego wypadku bada policja. Śledczy sprawdzą między innymi, czy mężczyzna miał uprawnienia do pracy na wysokościach i czy zachowane zostały wszelkie wymogi bezpieczeństwa.
21-latek pozostawił swoją partnerkę Nikolę i 10-miesięcznego synka Miłosza.
Przejdź na Polsatsport.pl