Fortuna 1 Liga: Arka Gdynia - Górnik Łęczna. Relacja i wynik na żywo

Piłka nożna

W ostatnim w tym roku meczu w sobotę o godz. 17.30 piłkarze lidera 1. ligi Arki podejmą 10. w tabeli Górnika. „Jesteśmy przygotowani nawet na trzy ustawienia rywali, bo w trakcie rundy ekipa z Łęcznej różnie kombinowała” – powiedział trener gdynian Wojciech Łobodziński. Relacja i wynik na żywo z meczu Arka Gdynia - Górnik Łęczna na Polsatsport.pl.

Pod koniec lipca w Łęcznej w pierwszym spotkaniu pomiędzy tymi zespołami padł bezbramkowy remis. Górnik przyjedzie jednak do Gdyni bez zwolnionego w poniedziałek trenera Ireneusza Mamrota. Najbliżsi przeciwnicy Arki nie strzelili gola w trzech kolejnych spotkaniach, a dwa ostatnie przegrali, i to wysoko – 0:3 w Rzeszowie ze Stalą oraz 0:4 w Krakowie z Wisłą.

 

„Przy zmianie szkoleniowca dzieją się różne rzeczy i drużyna różnie reaguje, ale tam nie do końca doszło do zmiany trenera. Zespół prowadzą dwie osoby, które współpracowały z trenerem Mamrotem i czasu nie mieli też za dużo. Poza tym sposób gry, przy takich samych piłkarzach, raczej nie może się zmienić. Jesteśmy przygotowani nawet na trzy ustawienia rywali, bo w trakcie rundy Górnik różnie kombinował” - przyznał w czwartek na konferencji prasowej w Gdyni Łobodziński.

 

41-letni szkoleniowiec spodziewa się, że Górnik wysoko zawiesi w sobotę poprzeczkę.

 

„To zespół bardzo mocny fizycznie i dobrze odbierający piłkę. To będzie trudny mecz, bo drużyna z Łęcznej świetnie broni, zwłaszcza przy stałych fragmentach. Zobaczymy, czy w Gdyni też wyjdzie nisko, mocno ograniczając swoje ataki, czy jednak spróbuje zagrać wyżej i bardziej agresywnie. Na totalną defensywę jednak bym ich nie skazywał, bo nasi rywale mają także sporo jakości w przodzie. Jest Gąska, Durmus i Deja, a to zawodnicy o określonej wartości” - zauważył.

 

Z kolei gdynianie przegrali dwie poprzednie konfrontacje – na własnym stadionie 0:1 w 1/8 finału Pucharu Polski z Lechem Poznań oraz w poniedziałek 1:2 w lidze w Niecieczy z Bruk-Bet Termaliką. Wcześniej zanotowali znakomitą serię 10 meczów bez porażki, z których aż dziewięć wygrali.

 

„Po pierwszej połowie w Niecieczy, w której dobrze biegaliśmy, wysoko odbieraliśmy piłkę oraz tworzyliśmy sytuacje, nie spodziewałem się takiej zmiany. Nasz sposób gry po przerwie nie był dobry. Szukamy rozwiązań, bo mamy swoje problemy. Wydaje mi się jednak, że drużyna jest na tyle mocna, że sobie poradzi. W tej rundzie radziliśmy sobie z różnymi przeciwnościami, a większe bądź mniejsze problemy bardziej nas scalają niż dołują. Jestem spokojny i pełen optymizmu” – zapewnił.

 

Szkoleniowiec gospodarzy zdradził, że w spotkaniu z Górnikiem w Arce może dojść do kilku zmian.

 

„Każda porażka niesie za sobą konsekwencje. To ostatni mecz, który wymaga od nas koncentracji i zdecydowanego, mocnego podejścia. Nie wykluczamy zmian, nie tylko w składzie, ale również w ustawieniu i sposobie grania. Kontuzjowani są pomocnik Hubert Adamczyk i obrońca Martin Dobrotka, a chory był bramkarz Paweł Lenarcik” – dodał.

 

Trener gdynian nie ukrywa, że liczy na wysoką frekwencję i doping kibiców.

 

„Długo graliśmy bez nich, a mecze z Lechią Gdańsk i Lechem pokazały, że wsparcie trybun duże daje. Doping, co podkreślali piłkarze, ma ogromne znaczenie. Jeśli zwyciężymy, będę mega zadowolony. Wtedy będziemy mieli 36 punktów, a to jest dobry wynik. Taki dorobek przed sezonem bralibyśmy w ciemno” – podsumował.

jb, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie