Francuzki pokazały moc. Dalekie miejsca Polek
Francuska biathlonistka Justine Braisaz-Bouchet wygrała w niemieckim Oberhofie sprint na 7,5 km i umocniła się na czele klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Bardzo dobrze spisały się też jej koleżanki z kadry. Najlepsza z Polek - Natalia Sidorowicz - zajęła 43. miejsce.
Braisaz-Bouchet odniosła czwarte z rzędu zwycięstwo w PŚ - i to mimo dwóch karnych rund. Uzyskała 4,4 s przewagi nad bezbłędną na strzelnicy Niemką Franziską Preuss. Trzecie miejsce zajęła rodaczka zwyciężczyni - Sophie Chauveau (4,6 s), która po raz pierwszy w karierze stanęła na podium zawodów PŚ.
Zobacz także: Igrzyska olimpijskie jednak bez Rosjan i Białorusinów!
Tego dnia świetnie spisała się cała kobieca reprezentacja Francji. W czołowej "10" znalazło się aż pięć reprezentantek tego kraju.
W swoim pierwszym starcie w elitarnym cyklu Jeanne Richard uplasowała się na ósmej pozycji, a bezpośrednio za nią sklasyfikowane zostały Lou Jeanmonnot oraz broniąca Kryształowej Kuli Julia Simon. Inna debiutantka Oceane Michelon zajęła 28. miejsce.
Sidorowicz na strzelnicy pomyliła się raz, ale była znacznie wolniejsza na trasie od zwyciężczyni, do której straciła ostatecznie 2.12,7.
Do sobotniego biegu na dochodzenie na 10 km zakwalifikowały się także Anna Mąka (48. miejsce, strata 2.23,2) oraz Joanna Jakieła (54., 2.39,9). Ta sztuka nie udała się Darii Gembickiej (77. w gronie 97 startujących).
Wcześniej w piątek odbyła się rywalizacja mężczyzn na dystansie 10 km, w której najlepszy okazał się reprezentant gospodarzy Benedikt Doll. Najlepszym z Polaków był Konrad Badacz, który zajął 47. miejsce.
W sobotę w Oberhofie odbędą się biegi na dochodzenie z udziałem po 60 najlepszych zawodników i zawodniczek w sprincie, a w niedzielę sztafety. Kolejna runda PŚ zaplanowana jest na 10-14 stycznia w Ruhpolding.
Przejdź na Polsatsport.pl