Lijewski wskazał ważną rzecz po meczu reprezentacji Polski
Trener polskich piłkarzy ręcznych Marcin Lijewski po poniedziałkowym zwycięstwie 32:28 nad Wyspami Owczymi w Euro, przyznał, że najbardziej jest zadowolony z psychiki podopiecznych. "Byliśmy mentalnie na podłodze, ale się podnieśliśmy" - zauważył.
Selekcjoner nie był zadowolony z pracy hiszpańskich sędziów, ale nie chciał się na ten temat dłużej wypowiadać. Przyznał jednak, że obawiał się, że Bartłomiej Bis przez dwuminutowe kary nie dokończy nie nawet pierwszej połowy.
Zobacz także: "Źle czuliśmy się ze sobą". Polski piłkarz ręczny ocenił mecze na mistrzostwach Europy
"Każdy z nas miał swoje marzenia, ja również, mimo że rozsądek mówił coś innego. Te choroby też nam nie pomogły. Wszystkie te przesłanki przed meczem z Farerami nie przemawiały za nami. Chłopacy zagrali bardzo dojrzale i skutecznie. Mam nadzieję, że to dla nich będzie sygnałem, że naprawdę można. Dziś jednak mega ciężko było wygrać" - powiedział Lijewski.
Potwierdził, że jego drużyna zagrała dobry mecz. Wspomniał, że w poprzednich spotkaniach dobre były tylko fragmenty. "Wtedy wpadaliśmy w fale błędów technicznych, które nas wyrzucały z meczu. Dziś tego nie było" - przyznał.
Szkoleniowiec był bardzo zadowolony ze sposobu kreowania gry przez Piotra Jędraszczyka. "Panował nad jednym, nad drugim i trzecim (zawodnikiem - PAP) i sam dołożył kilka bramek. Bardzo jestem zadowolony z zespołu, a z niego indywidualnie" - dodał.
Selekcjoner chwalił też drużynę za współpracę na kole z Kamilem Syprzakiem. Zapowiedział dalsze wprowadzanie do zespołu młodych zawodników. "Chcemy go uzupełniać świeżą krwią, aby do wyboru było jak najwięcej ludzi do grania. To jest proces, który trwa" - wyjaśnił.
Przejdź na Polsatsport.pl