Czekał na to osiem miesięcy. Świetny powrót Toney'a

Piłka nożna
Czekał na to osiem miesięcy. Świetny powrót Toney'a
fot. PAP
Ivan Toney wrócił do gry po ośmiomiesięcznej dyskwalifikacji.

Dziewiętnaście minut czekał na gola w angielskiej ekstraklasie piłkarz Brentfordu Ivan Toney, którego ośmiomiesięczna dyskwalifikacja za udział w zakładach bukmacherskich zakończyła się 16 stycznia. Jego zespół zremisował w sobotę z Nottingham Forest 1:1.

Reprezentant Anglii był w zeszłym sezonie najlepszym strzelcem zespołu z zachodniego Londynu i czołowym snajperem Premier League. W maju władze Angielskiej Federacji Piłkarskiej (FA) zawiesiły go za 232 naruszenia przepisów dotyczących zawierania zakładów bukmacherskich. Do tego 27-letni napastnik musiał zapłacić 50 tys. funtów grzywny.

 

ZOBACZ TAKŻE: Polski obrońca z... ósmym golem w sezonie

 

Do gry mógł wrócić 17 stycznia, a od września uczestniczył w treningach drużyny. Brentford, rewelacja poprzedniego sezonu, teraz spisuje się dużo gorzej i ma niewielką przewagę nad strefą spadkową.

 

- Wszyscy wiedzą, że Brentford to klub rodzinny, w którym panuje wyjątkowa atmosfera. Przez ostatnie miesiące wszyscy okazywali mi wyjątkowe wsparcie, to było coś niesamowitego. Nie mogę za to wystarczająco podziękować, zwłaszcza fanom. Dlatego mam sporo do odrobienia, a najlepszy sposób, żebym się wszystkim odwdzięczył to gole. Nie mogę się doczekać powrotu - przyznał Toney w wywiadzie dla telewizji Sky Sports i "Daily Mirror" kilka dni przed końcem dyskwalifikacji.

 

I wykorzystał już pierwszą okazję. W 19. minucie meczu z Forest precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego pokonał bramkarza gości i było to jego pierwsze trafienie od 29 kwietnia zeszłego roku. Telewizyjne powtórki pokazały, że wcześniej napastnik gospodarzy dwukrotnie przesuwał piłkę i zmieniał miejsce jej ustawienia, ale sędzia nie reagował.

 

- Oto dlaczego Brentforodowi tak bardzo brakowało Toneya - powiedział komentator BBC, który podkreślił też, że piłkarz ten "dał impuls drużynie, która bardzo tego potrzebowała".

 

Zespół z Londynu musi sobie radzić też z innymi problemami personalnymi. Najlepszego strzelca Bryana Mbeumo z Kamerunu już jakiś czas temu z gry wykluczyła kontuzja. Z kolei inny napastnik - Yoane Wissa - będzie przez kilka tygodni nieobecny z powodu udziału Pucharze Narodów Afryki w barwach reprezentacji Demokratycznej Republiki Konga.

 

Po przerwaniu serii ligowych porażek na pięciu i pierwszym zwycięstwie od 2 grudnia ekipa Brentford z dorobkiem 22 punktów przesunęła się na 14. pozycję.

KZ, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie