Była liderka tenisowego rankingu nie składa broni! Zamierza walczyć. Co z zawieszeniem?
Simona Halep zamierza walczyć o dobre imię. W środę pojawi się w Międzynarodowym Trybunale Arbitrażowym ds. Sportu w Lozannie (CAS), by ubiegać się o skrócenie czteroletniej kary związanej ze stosowaniem dopingu.
Rozprawa ma odbyć się przy zamkniętych drzwiach i ma potrwać trzy dni. Halep zatrudniła Howarda Jacobsa - amerykańskiego prawnika, który ma doświadczenie w bronieniu sportowców, którzy mają problemy w sprawach dopingowych.
Zobacz także: Co za kara! Tenisista zawieszony, czy to koniec kariery?
Wyrok nałożony na Halep we wrześniu 2024 roku oznacza, że tenisistka nie może startować w turniejach do października 2026 roku. Rumunka będzie miała wtedy 35 lat. To właśnie dlatego zamierza powalczyć o skrócenie kary.
Była rakieta nr 1 światowego tenisa uzyskała pozytywny wynik testu na obecność roksadustatu w trakcie US Open 2022. Ten specyfik jest stosowany przy leczeniu anemii i od dawna jest uznawany za produkt dopingowy, który stosują kolarze lub biegacze długodystansowi.
Rumunka nie przyznaje się do zarzucanych jej czynów, a pozytywny wynik badania tłumaczyła spożyciem skażonej odżywki.
Halep, która w swojej karierze wygrała m.in. dwa razy Rolanda Garrosa i raz Wimbledon, chciałaby wystąpić w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Nie wiadomo jednak, kiedy zapadnie wyrok w jej sprawie apelacyjnej.
Przejdź na Polsatsport.pl