Za nami pierwszy mecz PKO BP Ekstraklasy w 2024 roku. Stal z trzema punktami

Piłka nożna

W pierwszym tegorocznym meczu ekstraklasy piłkarze Stali Mielec pokonali 2:1 Puszczę Niepołomice i zrewanżowali się za porażkę 0:1 poniesioną w poprzedniej rundzie.

Piłkarz w białej koszulce z niebieskimi elementami próbuje odebrać piłkę piłkarzowi w złotej koszulce.
Fot. PAP
Za nami pierwszy mecz PKO BP Ekstraklasy w 2024 roku. Stal z trzema punktami

W pierwszych minutach dość niespodziewanie do ataku ruszyli goście, którzy jednak nie stworzyli sobie dobrej okazji strzeleckiej. Za to po kwadransie gry Stal powinna objąć prowadzenie. Koki Hinokio podał w pole karne do Macieja Domańskiego, ale Oliwier Zych znakomicie wybiegł z bramki i zablokował strzał mieleckiego zawodnika.

 

ZOBACZ TAKŻE: Rekordowy transfer doszedł do skutku. Gwiazda Legii zagra w Turcji 

 

W 23. minucie Stal sprezentowała bramkę Puszczy. Debiutujący w mieleckim zespole Maksymilian Pingot wykonał niechlujne zagranie we własnym polu karnym do Rafy Santosa. Portugalczyk stracił piłkę. W efekcie Michał Firlej podał do Mateusza Cholewiaka, a ten strzałem tuż przy słupku nie dał szans Mateuszowi Kochalskiemu. Zdobywca bramki nie okazywał wielkiej radości, gdyż latach 2015-18 był zawodnikiem Stali, a przed rozpoczęciem gry od prezesa Jacka Klimka pamiątkową paterę i koszulę w podziękowaniu za grę w biało-niebieskich barwach.

 

W 38. minucie po dośrodkowaniu Alvisa Jaunzemsa główkował Ilja Szkurin, ale posłał piłkę nad poprzeczką. W odpowiedzi prowadzenie Puszczy mógł podwyższyć Konrad Stępień; jego uderzenie efektowną paradą obronił Kochalski.

 

Po przerwie, wraz z upływem minut Stal zepchnęła Puszczę do głębokiej defensywy. Strzały Krystiana Getingera i Szkurina były niecelne. W 69. minucie goście wprowadzili dynamiczny kontratak, lecz Jakub Bartosz nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Kochalskim.

 

Ataki Stali przyniosły efekt dopiero w 83. minucie. Szkurin świetnie przyjął w polu karnym piłkę podaną przez Piotra Wlazłę i strzałem z kilku metrów doprowadził do remisu.

 

Gospodarze do końca walczyli o komplet punktów i dopięli swego w doliczonym czasie gry. Domański dośrodkował z rzutu wolnego, a Wlazło strzałem głową zdobył zwycięską bramkę. To sprawiło, że Puszcza przerwała serię czterech spotkań bez porażki.

 

PGE FKS Stal Mielec – Puszcza Niepołomice 2:1 (0:1).

 

Bramki: 0:1 Mateusz Cholewiak (23), 1:1 Ilja Szkurin (83), 2:1 Piotr Wlazło (90+3-głową).

 

Żółta kartka - PGE FKS Stal Mielec: Maksymilian Pingot, Piotr Wlazło; Puszcza Niepołomice: Oliwier Zych, Roman Jakuba.

 

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów: 3 915.

 

PGE FKS Stal Mielec: Mateusz Kochalski – Bert Esselink, Mateusz Matras, Maksymilian Pingot – Alvis Jaunzems (78. Łukasz Gerstenstein), Rafa Santos (58. Igor Strzałek), Piotr Wlazło, Krystian Getinger – Koki Hinokio (78. Kai Meriluoto), Ilja Szkurin, Maciej Domański.

 

Puszcza Niepołomice: Oliwier Zych – Piotr Mroziński, Artur Craciun, Konrad Stępień, Roman Jakuba – Artur Siemaszko, Michał Walski, Jakub Serafin (76. Jakub Stec), Wojciech Hajda (73. Bartłomiej Poczobut), Mateusz Cholewiak (63. Hubert Tomalski) – Maciej Firlej (63. Jakub Bartosz).

mtu, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie