Skoczek zabrał głos po upadku na mamucie. Niepokojące słowa

Mateusz TudekZimowe
Skoczek zabrał głos po upadku na mamucie. Niepokojące słowa
Fot. Cyfrasport
Benedikt Holub

W miniony weekend na skoczni mamuciej w Oberstdorfie groźnie wyglądający upadek zaliczył Benedikt Holub. Podczas treningu Czech stracił równowagę w locie tuż po wyjściu z progu, a następnie runął na zeskok. Teraz 23-latek zabrał głos na temat zdarzenia.

W rozmowie ze Skijumping.pl stwierdził, że pod kątem fizycznym nie stała mu się poważniejsza krzywda. Przypomnijmy, że reprezentant Czech po upadku podniósł się i o własnych siłach opuścił skocznię. Problemem jest jednak to, że wciąż nie doszedł do siebie mentalnie. 

 

ZOBACZ TAKŻE: Terminarz Pucharu Świata w skokach 2023/2024

 

- Psychicznie nie czuję się zbyt dobrze po tym, co zaszło. Fizycznie wszystko jest w porządku. Jedynie mięśnie pleców są naciągnięte, a łokieć posiniaczony. Nie będę ukrywał, że stresowałem się przed skokiem, ale powiedziałem sobie, że muszę dać z siebie wszystko. Popełniłem błąd, spóźniłem się na progu, wykręciło mi prawą nartę, a lewa nie podeszła, tak jak powinna - tłumaczył Holub. 

 

Ponadto zdradził, że otrzymał tydzień wolnego od trenerów. Następnie ma udać się na Puchar FIS oraz Puchar Kontynentalny w Zakopanem. Dodatkowo stwierdził, iż nie czuje strachu i w przyszłości chciałby wrócić na skocznię do lotów, by ponownie zmierzyć się z tak dużym obiektem. Co ciekawe, sportowym marzeniem Holuba jest zdobycie Kryształowej Kuli. Ostatnim czeskim skoczkiem, któremu się to udało, jest Jakub Janda, a zatem wujek 23-latka. 

 

Przed Czechem niewątpliwie dużo pracy. Do tej pory w zawodach Pucharu Świata pojawił się tylko raz, kiedy to nie przeszedł kwalifikacji do konkursu na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Natomiast w Pucharze Kontynentalnym ma na swoim koncie cztery punkty. Wywalczył je podczas zmagań w Lillehammer, gdzie zajął 27. lokatę. 

 

Za nami weekend z lotami narciarskimi w Oberstdorfie. Teraz skoczkowie przeniosą się na znacznie mniejszy obiekt do Lahti. Tam odbędą się dwa konkursy - drużynowy i indywidualny. Liderem PŚ jest Stefan Kraft. Austriak wyprzedza Ryoyu Kobayashiego i Andreasa Wellingera. Najwyżej sklasyfikowany z Polaków jest Aleksander Zniszczoł, który zajmuje 23. miejsce. 

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie