Koncert Igi Świątek! Polka w finale turnieju WTA w Madrycie

Iga Świątek - Madison Keys. Wynik meczu. Kto wygrał w WTA w Madrycie?

Iga Świątek awansowała do finału turnieju WTA 1000 w Madrycie. W czwartkowym półfinale tenisistka z Raszyna dała prawdziwy koncert gry, wygrywając z Amerykanką Madison Keys 6:1, 6:3. Skrót meczu Świątek - Keys w załączonym materiale wideo.

Pierwsza rakieta świata w drodze do półfinału madryckiego turnieju straciła zaledwie jednego seta. Świątek w poprzednich rundach bez problemu odprawiła Xiyu Wang (6:1, 6:4), Soranę Cirsteaę (6:1, 6:1) i Sarę Sorribes Tormo (6:1, 6:0). Pierwszą zawodniczką, której udało się urwać Polce seta, była - w ćwierćfinale - Brazylijka Beatriz Haddad Maia, która wygrała pierwszą partię 6:4. W dwóch kolejnych dominowała jednak tenisistka z podwarszawskiego Raszyna, która rozgromiła rywalkę 6:0, 6:2.

ZOBACZ TAKŻE: Nadal pożegnał się z turniejem w Madrycie. Wzruszające sceny po meczu

Przeciwniczką Igi Świątek w walce o finał zmagań w stolicy Hiszpanii była 20. zawodniczka rankingu WTA, Madison Keys. Droga Amerykanki do półfinału nie była usłana różami: już pierwsza rywalka, Rumunka Irina-Camelia Begu, sprawiła jej ogromne problemy. Keys co prawda wygrała w dwóch setach, ale do zwycięstwa w obu partiach potrzebowała tie-breaków. Jedyne dość łatwe zwycięstwo w Madrycie tenisistka zza oceanu odniosła nad Ludmiłą Samsonową (6:2, 6:3), ale już w kolejnych rundach Keys znów musiała się napracować, by ostatecznie po trzysetowych pojedynkach pokonać Coco Gauff i Ons Jabeur.

Z nimi walczy Iga Świątek. Znasz je wszystkie?

Początek czwartkowego półfinału ułożył się po myśli Igi Świątek, która gładko zapunktowała przy swoim serwisie, a następnie już przy pierwszej okazji przełamała Amerykankę, wygrywając - do zera! - gema przy podaniu rywalki. Większych emocji dostarczył dopiero piąty gem, w którym zawodniczka z Rock Island miała dwie szanse na przełamanie Polki. Pierwsza rakieta świata zdołała jednak obronić oba break pointy, a następnie przechylić szalę zwycięstwa w tym gemie na swoją korzyść, dzięki czemu wyszła na prowadzenie 4:1. Chwilę później nasza sportsmenka po raz drugi w tej partii przełamała rywalkę, a następnie zapunktowała przy swoim podaniu, wykorzystując już pierwszą piłkę setową i triumfując - w zaledwie pół godziny - 6:1.

Druga odsłona pojedynku miała podobny przebieg. Tenisistka z Raszyna już przy pierwszej okazji przełamała Keys, a następnie - broniąc się przed przełamaniem powrotnym - podwyższyła prowadzenie na 3:1. Cztery kolejne gemy padły łupem aktualnie serwującej zawodniczki, ale przy stanie 5:3 Świątek po raz drugi w tym secie, a czwarty w całym spotkaniu, przełamała Amerykankę i - wykorzystując już pierwszą piłkę meczową - wygrała 6:3.