Polki straciły szansę na igrzyska przez manipulację sędzi? Gigantyczny skandal na mistrzostwach Europy!

Inne
Polki straciły szansę na igrzyska przez manipulację sędzi? Gigantyczny skandal na mistrzostwach Europy!
fot. PAP
Liliana Lewińska

Zakończone mistrzostwa Europy w gimnastyce artystycznej mają dla nas słodko-gorzki smak. Ten pierwszy, bo reprezentantki Polski osiągnęły w nich historyczne wyniki: w tym dwa medale. Gorzki, bo okazało się, że o dystrybucji ostatnich kwalifikacji na igrzyska olimpijskie nie decydowała forma sportowa, a osoba zasiadająca przy zielonym stoliku.

Wynikowo dla polskiej gimnastyki artystycznej to były najlepsze mistrzostwa Europy w historii. Po srebrny medal w finale układu z maczugami sięgnęła 15-letnia Liliana Lewińska. W finale wieloboju mieliśmy dwie reprezentantki: 10. Lewińską i 18. Emilię Heichel. Historyczne ósme miejsce w wieloboju i 5. w finale układu ze wstążkami i piłkami wywalczyła reprezentacja Polski w układach zbiorowych w składzie Magdalena Szewczuk, Madoka Przybylska, Julia Wojciechowska, Małgorzata Roszatycka, Milena Górska i Maria Balakina. Podopieczne Ingi Buczyńskiej wraz z indywidualistkami zajęły 7. pozycję w klasyfikacji drużynowej.

 

Świetnie spisały się także juniorki: 14-letnia Olivia Maslov wywalczyła brąz w finale układu z obręczą, a Ksenia Zhyzhych była 7. w układzie ze wstążką. W drużynie, której skład uzupełniła Zlata Usanova nasze reprezentantki zostały sklasyfikowane na 9. pozycji w stawce 36 reprezentacji!

 

I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie świadomość, że wyniki zwłaszcza w pierwszym dniu rywalizacji Liliany Lewińskiej i naszej „zbiorówki” powinny być zdecydowanie wyższe. Jednak wtedy właśnie toczyła się rywalizacja o ostatnie kwalifikacje na igrzyska olimpijskie, a to nie Polki „miały” je wywalczyć. To, co działo się w aspekcie sportowym na planszy nie miało większego znaczenia. Ważne było, by „przepchnąć” zawodniczki reprezentujące te same barwy, co osoby decyzyjne.

 

W przypadku ocen Liliany Lewińskiej Polsatsport.pl dotarł do nowych faktów w sprawie. Nasz informator, proszący o anonimowość w obawie o utratę swojej posady, powiedział, że „czegoś takiego w swojej wieloletniej historii w świecie gimnastyki jeszcze nie widział”, a miał dokładny podgląd w to, co działo się z ocenami Lewińskiej wystawionymi przez komisje sędziowskie. Jak powiedział: „każda z ośmiu ocen składowych Polki za dwa pierwsze układy była blokowana przez sędzię Superior! Każda! Jak usłyszeliśmy, to doprowadziło do obniżenia ocen Lewińskiej w dwóch pierwszych układach o nawet 4 punkty! Przypominamy, że Lewińska bilet na igrzyska „przegrała” o 0,25… Po pisemnej interwencji Polskiego Związku Gimnastycznego w Międzynarodowej Federacji Gimnastycznej (FIG) oficjalnie nazwisko kwalifikantki z Europy na igrzyska w Paryżu 48 godzin po zakończeniu zawodów wciąż nie zostało oficjalnie ogłoszone.

 

- Otrzymaliśmy pozytywny odzew od FIG-u, że się bliżej przyjrzą tej sprawie, choć oczywiście zawody musiały dalej trwać. W tej chwili przygotowujemy kolejne skargi opisujące sytuację i walczymy o to, żeby Liliana otrzymała ewentualnie dziką kartę, ale przede wszystkim o to, żeby ta sprawa nie została zamieciona pod dywan – tłumaczy w rozmowie z Polsatsport.pl prezes Polskiego Związku Gimnastycznego – Leszek Blanik.

 

Mimo tego, co wydarzyło się w kwalifikacjach olimpijskich indywidualistek i o czym w kuluarach wręcz huczało, bardzo podobna sytuacja miała miejsce w rywalizacji zespołów w układach zbiorowych. Ofiarami brudnej gry przy zielonym stoliku znowu padły Polki, których oceny wystawione przez niezależne komisje i mieszczące się w „widełkach regulaminowych” również były blokowane, a sędziowie zmuszani do ich obniżania. O tym Polsatsport.pl został poinformowany przez inną osobę, która również poprosiła o zachowanie anonimowości. W tym przypadku także pozasportowe aspekty miały wpływ na to, że naszej „zbiorówki” na igrzyskach w Paryżu nie zobaczymy.

 

- Jestem bardzo dumna z dziewczyn, bo w wieloboju wykonały swoje maksimum, tak naprawdę zrobiły 100 procent tego, co aktualnie mogą – mówi w rozmowie z Polsatsport.pl trenerka reprezentacji – Inga Buczyńska. - Wykonały perfekcyjnie wręcz układ ze wstążkami i piłkami i bardzo dobrze z obręczami. To były najlepsze wykonania tego sezonu i bardzo się cieszę, że po tym, co działo się w zawodach solistek, kiedy wiadomo było, że o kwalifikację z różnych względów będzie bardzo trudno, udźwignęły ten ciężar i z pełnym zapałem weszły na planszę i dokonały rzeczy niemożliwej, czyli wykonały dwa równe, bardzo dobre i trudne układy. Boli to, że nie była to do końca rywalizacja sportowa.

 

Ósme miejsce zespołu w wieloboju mistrzostw Europy w układach zbiorowych to najlepszy wynik „zbiorówki” w XXI wieku. Gdyby nie nierówna gra przy zielonym stoliku byłby jeszcze lepszy.

 

Wygląda na to, że zespół prowadzony przez Buczyńską na igrzyska w Paryżu nie ma już szans, czy takie pojawią się w przypadku Lewińskiej, będziemy informować na bieżąco.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie