Amerykanka mistrzynią olimpijską
Simone Biles została mistrzynią igrzysk w Paryżu w gimnastycznym wieloboju indywidualnym. Amerykanka zdobyła dziewiąty medal olimpijski, a szósty złoty. W stolicy Francji triumfowała już w wieloboju drużynowym.
Srebrny medal wywalczyła Brazylijka Rebeca Andrade, a brązowy kolejna Amerykanka Sunisa Lee.
Biles zwyciężyła zdecydowanie, uzyskując 59,131 pkt. Andrade otrzymała 57,932 pkt, natomiast Lee - 56,465.
ZOBACZ TAKŻE: Polskie florecistki walczyły do końca. Zajęły szóste miejsce
27-letnia Biles została najstarszą mistrzynią olimpijską w wieloboju indywidualnym od 1952 roku, gdy w Helsinkach triumfowała 30-letnia reprezentantka Związku Radzieckiego Maria Gorochowska.
W hali Bercy występy Biles w skoku, na poręczach, równoważni i w ćwiczeniach wolnych oklaskiwali m.in. amerykańscy koszykarze.
Wielka kariera Biles rozpoczęła się na igrzyskach w Rio de Janeiro. Pochodząca z Columbus gimnastyczka wywalczyła pięć medali, w tym cztery złote. W tylu konkurencjach w jednych igrzyskach przed nią triumfowały jedynie Rosjanka Larysa Łatynina (1956), Węgierka Agnes Keleti (1956), Czeszka Vera Caslavska (1968) i Rumunka Ekaterina Szabo (1984).
Sukces w Rio kosztował Amerykankę tak dużo, że po igrzyskach musiała sobie zrobić trwającą ponad rok przerwę od sportu. Wróciła w wielkim stylu na mistrzostwa świata w 2019 roku. Przełożenie o rok tokijskich igrzysk z powodu pandemii COVID-19, z czego nie była zadowolona, rozpoczęło jej kłopoty. W stolicy Japonii z powodu kłopotów mentalnych opuściła kilka finałów, a dorobek medalowy powiększyła "tylko" o srebro i brąz. Jak sama później przyznała, musiała "walczyć z demonami".
Po igrzyskach w Tokio wzięła rozbrat ze sportem, który trwał dwa lata. Wróciła przed rokiem i zachwyciła formą w mistrzostwach świata - triumfowała w czterech konkurencjach, a w jednej była druga, powiększając tym samym kolekcję medali w imprezach tej rangi do 30, w tym 23 złotych. Jej dorobek uzupełniają cztery srebrne oraz trzy brązowe, co czyni ją rekordzistką wszech czasów. Jej nazwiskiem nazwano pięć ewolucji gimnastycznych.
Przed miesiącem mierząca ledwie 142 cm Biles we wspaniałym stylu zapewniła sobie miejsce w olimpijskiej ekipie USA i w Paryżu jej gwiazda znów świeci pełnym blaskiem.
Przejdź na Polsatsport.pl