W meczu 21. kolejki PlusLigi Steam Hemarpol Norwid Częstochowa wygrał z Aluron CMC Wartą Zawiercie 3:2. Obie ekipy popełniły sporo błędów własnych, ale stworzyły zacięte, emocjonujące widowisko, które rozstrzygnęło się w tie-breaku. Dla wicelidera tabeli to piąta porażka w obecnym sezonie; Norwid odniósł trzynaste zwycięstwo.
Na początku meczu przewagę uzyskali gospodarze (10:6), ale zawiercianie wyrównali po asie Karola Butryna. Później wynik krążył wokół remisu, a w końcówce minimalną przewagę uzyskali goście. Po ataku Butryna Jurajscy Rycerze mieli piłkę setową przy stanie 22:24, siatkarze Norwida zdołali jednak doprowadzić do rywalizacji na przewagi. Set przyniósł sporo emocji, ale również sporo błędów własnych po obu stronach. Zawiercianie popełnili ich aż szesnaście, a jeden z nich - dotknięcie siatki - zakończył tę część meczu (30:28).
W drugiej odsłonie również oglądaliśmy wyrównaną grę obu zespołów. Wynik krążył wokół remisu (7:7, 18:18) i choć znów było sporo błędów po obu stronach, w końcówce nie brakowało emocji. Seta rozstrzygnęły akcje od stanu 22:22. Aaron Russell skutecznie zaatakował, a po chwili zawiercianie dołożyli punkt blokiem (22:24). Gospodarze jeszcze się obronili, ale przestrzelony atak w ostatniej akcji przesądził o ich porażce 23:25.
Jurajscy Rycerze bardzo szybko uzyskali wyraźną przewagę w trzeciej partii (3:8). Po asie Aarona Russella jeszcze powiększyli różnicę (6:12) i wydawało się, że kontrolują sytuację. Gospodarze ruszyli jednak do odrabiania strat. Przewaga zawiercian stopniała do trzech oczek (16:19), a w końcówce Norwid złapał kontakt po dwóch punktowych zagrywkach Patrika Indry (21:22). Kluczowe akcje padły jednak łupem gości, skutecznie atakowali Mateusz Bieniek i Russell, a w ostatniej akcji znów pomylił się Milad Ebadipour (22:25).
Początek czwartego seta toczył się przy minimalnej przewadze częstochowian (7:5). Środkowa część seta to wyrównana gra i wynik krążący wokół remisu. Później jednak poszła seria przy zagrywkach Milada Ebadipoura i gospodarze odskoczyli na cztery oczka (19:15). W końcówce długą wymianę atakiem blok-aut zakończył Damian Kogut (22:18), a Patrik Indra zamknął seta skutecznym atakiem (25:20).
A więc tie-break! W nim przeważali gospodarze, którzy przy zmianie stron mieli trzy oczka zaliczki po ataku Milada Ebadipoura (8:5). Zawiercianie złapali kontakt po asie Aarona Russella (10:9), ale kluczowe akcje w końcówce padły łupem ekipy z Częstochowy. Skutecznie atakował Patrik Indra (13:10), a dwa ostatnie punkty dały ekipie Norwida błędy gości w polu serwisowym (15:12).
Norwid: Milad Ebadipour, Sebastian Adamczyk, Patrik Indra, Bartłomiej Lipiński, Bartosz Schmidt, Łukasz Żygadło – Mateusz Masłowski (libero) oraz Tomasz Kowalski, Mateusz Borkowski, Artur Sługocki, Damian Kogut, Damian Radziwon. Trener: Cezar Douglas Silva. Warta: Miguel Tavares Rodrigues, Bartosz Kwolek, Mateusz Bieniek, Karol Butryn, Aaron Russell, Jurij Gladyr – Luke Perry (libero) oraz Kyle Ensing, Jakub Nowosielski, Patryk Łaba. Trener: Michał Winiarski.