Było tak blisko... Tytuł nie dla Zielińskiego

Jan Zieliński i Sander Gille przegrali z włoskim duetem Simone Bolelli/Andrea Vavassori 1:6, 6:4, 6:10 w wielkim finale debla w Rotterdamie. To był pierwszy turniejowy finał Polaka i Belga, którzy w duecie występują od niedawna.
Tak jak i w sobotnim spotkaniu, początek nie ułożył się po myśli Polaka i Belga. Włosi szybko ich przełamali, a po kilkunastu minutach gry prowadzili już 4:1. Pozytywne zakończenie z półfinału nie przydarzyło się jednak drugi raz. Bolelli i Vavassori po raz kolejny wygrali przy serwisie "polskiego" duetu i stanęli przed szansą na zakończenie premierowej odsłony finału. Wykorzystali ją już za pierwszym razem
ZOBACZ TAKŻE: Tomaszewski aż cmokał z zachwytu nad Hurkaczem. "Lepszy od wirtuoza"
Drugą partię Zieliński i Gille rozpoczęli już lepiej. Wygrywali swoje podania, ale nie byli w stanie wygrać przy serwisie Włochów. Do czasu. W najważniejszym momencie tego seta najpierw Zieliński zdobył punkt po zagraniu w sam narożnik rywali, a później Gille przy siatce zwieńczył jedyne w tym secie - acz decydujące - przełamanie.
O tym, kto wzniesie puchar na zwycięstwo, miał zadecydować super tie-break. Lepiej rozpoczęli rywale (4:2), ale Zieliński i Gille dzielnie walczyli (5:4). Niestety, to jeszcze nie był czas na pierwszy wspólny triumf Polaka i Belga. Po 90 minutach zaciętej walki Bolelli i Vavassori mogli zacząć cieszyć się z wygranej.
Jan Zieliński/Sander Gille - Simone Bolelli/Andrea Vavassori 1:6, 6:4, 6:10
Przejdź na Polsatsport.pl