Michał Niewiński przed WT w Mediolanie: Jesteśmy gotowi walczyć o medale!

Michał Niewiński przed WT w Mediolanie: Jesteśmy gotowi walczyć o medale!
Fot. Polsat Sport
Michał Niewiński

W Mediolanie zostaną rozegrane finałowe zawody World Tour w short tracku. Zmagania we Włoszech będą jednocześnie próbą generalną przed przyszłorocznymi igrzyskami olimpijskimi. - Wiadomo że stawka jest wyższa i medal igrzysk to marzenie każdego sportowca, ale myślę że kluczem jest żeby nie „ześwirować” i zachować spokój – mówi reprezentant Polski, Michał Niewiński. Transmisja sobotnich i niedzielnych zawodów od 14:00 w Polsacie Sport 3, Polsacie Sport Premium 2 i online w Polsat Box Go.

W ten weekend czekają nas kolejne emocje związane z rywalizacją w World Tourze na krótkim torze – przed nami finałowe zawody tego cyklu, które odbędą się w Mediolanie. Będzie to także próba olimpijska, bo za dwanaście miesięcy właśnie na tym obiekcie będzie rozgrywana walka o medale igrzysk olimpijskich. Czy w związku z tym podchodzisz do tych zawodów w jakiś szczególny sposób?

 

Przez to że byłem już na igrzyskach to wiem jak to wygląda i tak naprawdę to są zawody takie jak każde inne. To samo lodowisko i ci sami zawodnicy, wiadomo że stawka jest wyższa i medal igrzysk to marzenie każdego sportowca, ale myślę że kluczem jest żeby nie „ześwirować” i zachować spokój. 

 

ZOBACZ TAKŻE: Rekordowy skok w Sapporo! Fenomenalna próba Norwega

 

Ostatnie zawody w Tilburgu to był dla was prawdziwy roller coaster. W finale sztafety mieszanej ukończyliście wyścig na drugim miejscu, ale po analizie video otrzymaliście karę i spadliście na czwarte miejsce. Zasłużenie?

 

Ja rzadko kiedy myślę nad tym czy się należało czy nie, bo jest to już czas przeszły i nie możemy tego zmienić. Sędzia główna podjęła taką decyzję i trzeba się z tym pogodzić. Możemy z tej sytuacji wyciągnąć to, że było to spowodowane tym, że bieg był bardzo wyrównany. Dla nas oznacza to, że musimy pracować ciężej żebyśmy w wyścigu nie musieli podejmować zbędnego ryzyka i przez to jeździć czyściej.

 

Dużo emocji było również w wyścigu finałowym kobiet na 500 metrów z udziałem Natalii Maliszewskiej. Nasza zawodniczka jechała na miejscu medalowym, ale po starciu z Amerykanką straciła prędkość i ukończyła zmagania na szóstym miejscu. Z jednej strony niedosyt, ale z drugiej na pewno cieszy coraz lepsza dyspozycja Twojej koleżanki z teamu.

 

Dobrze było widzieć „Nat” znowu w finale, myślę że może jej to dać trochę kopa i teraz już pójdzie z górki. Musimy też pamiętać że short track jako młoda dyscyplina - oczywiście w porównaniu do innych sportów olimpijskich - bardzo

szybko się rozwija, mówimy tu o technice sprzętu i jazdy, przez co każdego roku jest trochę inaczej. Myślę też że Natalia potrzebuje jeszcze się odnaleźć w tym wszystkim, ale jak widzimy idzie to dobrą stronę.

 

W obecnym sezonie nasz dorobek medalowy zamknął się jak na razie srebrnym i brązowym medalem zdobytym przez Ciebie w Montrealu i Pekinie w rywalizacji na dystansie 1000 metrów. We Włoszech będziecie w stanie go poprawić?

 

Wiadomo że tak, jednak myślę że coś co jest najcięższe w short tracku to powtarzalność, nieprzewidywalność naszego sportu bardzo na to wpływa i także fakt zmiany formuły z pucharu świata na world tour też dużo zmienił. Aktualny format jest taki sam jak na imprezach mistrzowskich przez co poziom jest bardzo wysoki i bardzo równy. Wiadomo że nasza drużyna przyjeżdża z myślą o medalach, ale jest to spore wyzwanie, lecz jak ja już pokazałem w tym sezonie to jest to możliwe i jesteśmy na to gotowi.

 

Zawody w Tilburgu oraz te, które czekają nas w ten weekend w Mediolanie, będą ostatnim testem przed mistrzostwami świata, które za miesiąc odbędą się w Pekinie. Czego będzie można się spodziewać po waszym starcie w stolicy Chin?

 

Na razie nie myślę o mistrzostwach świata, tylko chce skończyć ten sezon world touru najlepiej jak się da, ponieważ jestem bardzo wysoko w rankingach na czym mi zależało w tym sezonie. Jeśli chodzi o mistrzostwa świata, to myślę że będziemy gotowi ponieważ lecimy wcześniej do Azji żeby zaaklimatyzować się co będzie bardzo na plus dla nas. Do tego w tym sezonie forma jest, tylko - tak jak wspominałem - poziom jest bardzo wysoki i nie ma lekko, ale skoro udało się zdobyć już dwa medale w tym sezonie to czemu ma się tam nie udać.

 

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie