Niespodzianka w PEKAO S.A. Pucharze Polski. Mistrzowie rozbici we własnej hali


Trefl Sopot - King Szczecin. Skrót meczu

Aleksander Dziewa: Graliśmy mądrze, trzymaliśmy się założeń i trafialiśmy rzuty

Jarosław Zyskowski: Popełnialiśmy zbyt wiele błędów od samego początku meczu
Koszykarze Kinga Szczecin odnieśli zdecydowane zwycięstwo nad Treflem Sopot w trzecim ćwierćfinale PEKAO S.A. Pucharu Polski 97:77. Najskuteczniejszym zawodnikiem spotkania był Isaiah Whitehead, który rozegrał świetne zawody, zdobywając 21 punktów. W kolejnej fazie rozgrywek podopieczni trenera Arkadiusza Miłoszewskiego zmierzą się ze zwycięzcą ostatniego ćwierćfinału, w którym spotkają się Anwil Włocławek i WKS Śląsk Wrocław.
Od początku trochę lepiej radzili sobie szczecinianie, którzy m. in. dzięki kontrze wykończonej przez Tony’ego Meiera prowadzili już ośmioma punktami. Sopocianie nie potrafili w tym fragmencie dotrzymać kroku rywalom, nawet mimo zrywu Geoffreya Groselle’a i Jakuba Schenka. Później świetnie spisywał się także Isaiah Whitehead - dzięki niemu po 10 minutach było 13:23. Woodard i Whitehead trafiali także w drugiej kwarcie, a po rzucie z dystansu Aleksandra Dziewy różnica wzrosła aż do 21 punktów! Sytuację znowu starali się poprawiać Groselle wraz z Schenkiem, ale ich akcje nie wystarczały do realnego odrabiania strat. Dopiero po zagraniu Jarosława Zyskowskiego Trefl zbliżył się na 14 punktów. Późniejsze trójki Whiteheada i Nicholsona szybko dawały jednak sporo spokoju szczecinianom. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 30:52.
ZOBACZ TAKŻE: Poznaliśmy pierwszego półfinalistę PEKAO S.A. Pucharu Polski koszykarzy!
Po przerwie niewiele się zmieniało, bo ekipa trenera Arkadiusza Miłoszewskiego kontrolowała wydarzenia na parkiecie i… powiększała przewagę! Po rzutach wolnych Kassima Nicholsona wynosiła ona już 26 punktów. Sporym problemem sopocian była słaba skuteczność z dystansu, przez co odrabianie takich stat było wyjątkowo trudne. Po 30 minutach było 53:76. Nawet seria 7:0 w wykonaniu zespołu trenera Żana Tabaka niewiele pomagała w zmniejszaniu różnicy. Szybko swoje akcje kończyli Nicholson i Novak, przez co szczecinianie nadal mieli pełną kontrolę nad meczem. Ostatecznie King zwyciężył 97:77.
Najlepszym zawodnikiem Kinga był Isaiah Whitehead - zdobył 21 punktów, 3 zbiórki i 3 asysty. Po 14 punktów dla Trefla rzucili Geoffrey Groselle i Jakub Schenk.
Trefl Sopot - King Szczecin 77:97 (13:23, 17:29, 23:24, 24:21)
Trefl: Geoffrey Groselle 14, Jakub Schenk 14, Keondre Kennedy 13, Nahiem Alleyne 11, Aaron Best 8, Mikołaj Witliński 6, Jarosław Zyskowski 4, Marcus Weathers 4, Darious Moten 3, Nicholas Johnson 0.
King: Isaiah Whitehead 21, James Woodard 17, Kassim Nicholson 15, Aleksander Dziewa 12, Tony Meier 11, Mateusz Kostrzewski 6, Jovan Novak 6, Szymon Wójcik 4, Michał Kierlewicz 4, Antoni Majcherek 0.
Skrót meczu:
