Mocne otwarcie Cafe Futbol! Kołtoń zaatakował Koseckiego. "Mam do ciebie pretensje"

To było mocne otwarcie programu "Cafe Futbol". W niedzielę 16 lutego gośćmi Bożydara Iwanowa byli m.in. Roman Kołtoń z "Prawdy Futbolu" oraz były piłkarz reprezentacji Polski oraz wiceprezes ds. szkolenia w PZPN, Roman Kosecki. Już od pierwszych minut w studiu wywiązała się ostra dyskusja na temat młodzieżowców.
Gospodarz programu nie zdążył jeszcze przedstawić wszystkich gości, a do ataku przystąpił Kołtoń, który momentalnie zaczął dopytywać się Koseckiego o poruszanie ważnych kwestii podczas zjazdów PZPN. Dziennikarz zasugerował, że decydenci polskiej piłki nie dyskutują na temat palących problemów, takich jak szkolenie młodzieży i przepis o młodzieżowcu. Kosecki, który przed laty był w zarządzie naszej federacji, doskonale zna ten problem od wewnątrz.
- Uważam, że powinno się porozmawiać na temat faktów i problemów. Tego potrzebuje środowisko, bo to środowisko nie rozmawia o faktach. Mam pretensje do ciebie Roman. Stworzyłeś własny klub - od A do Z, w którym szkolisz dzieci i młodzież oraz byłeś wiceprezesem ds. szkolenia w PZPN-ie. Zabierasz głos publicznie, jak jest zjazd PZPN? Właśnie o to mam do ciebie pretensje, bo powinieneś to robić. Dziennikarze często o tym dyskutują, a środowisko pozostaje nieme. Przychodzi zjazd PZPN, nie ma dyskusji i odbywa się na zasadzie "wszystko jest dobrze" - zaznaczył stanowczo Kołtoń.
ZOBACZ TAKŻE: Jagiellonia finalizuje kolejny transfer. Portugalczyk wraca do PKO BP Ekstraklasy
Wywołany do tablicy Kosecki przyznał, że nie wszyscy uczestnicy zjazdów PZPN są zainteresowani tematami związanymi z piłką młodzieżową.
- Pamiętam, jak byłem w zarządzie PZPN i mówiło się o piłce młodzieżowej, to wielu panów chodziło napić się kawy, ziewało. Trzy lata przekonywałem do bramek o wymiarach 155 x 300 cm, żeby wprowadzić unifikację. A to tak naprawdę zaczął Jerzy Engel, a ja to kontynuowałem, rozwinąłem i uporządkowałem. I tak to powinno wyglądać. Boję się, że jakbym na zjeździe zaczął mówić o pewnych rzeczach, to niektórzy byliby kompletnie niezainteresowani - skwitował Kosecki.
Dyskusja w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl