Dramat polskiej nadziei medalowej! Występ na igrzyskach zagrożony?

Mistrz świata w snowboardowym slalomie gigancie równoległym, Oskar Kwiatkowski, nie wystartuje już w tym sezonie. Polak uszkodził poboczne więzadło piszczelowe, a na domiar złego został potrącony przez samochód - przekazał Tomasz Kalemba z "Interii". Konieczna będzie operacja.
Oskar Kwiatkowski to mistrz świata w snowboardowym slalomie gigancie równoległym. Na przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Mediolanie i Cortinie d'Ampezzo miał być jedną z szans medalowych dla Polski. Wszystko jednak skomplikowało się w związku z ostatnimi problemami sportowca.
ZOBACZ TAKŻE: Mocna deklaracja przed mistrzostwami świata w skokach. Padają konkretne nazwiska
Podczas zgrupowania w Jaworzynie Krynickiej Kwiatkowski odniósł poważną kontuzje kolana - ucierpiało poboczne więzadło piszczelowe. Jakby tego było mało, Polak został potrącony przez samochód, o czym poinformował Tomasz Kalemba z portalu interia.pl.
Kwiatkowski 21 lutego przejdzie operację. Póki co jednak nie wiadomo, jak poważne są to obrażenia. Sytuację wyjaśni zabieg.
Igrzyska w Mediolanie i Cortinie d'Ampezzo rozpoczną się 6 lutego 2026 roku. Uraz odniesiony przez Kwiatkowskiego z pewnością utrudni mu przygotowania do imprezy czterolecia, jednak współpracujący ze snowboardzistą Jan Winkiel jest dobrej myśli.
- Nie mówimy o zagrożeniu, jeśli chodzi o start w igrzyskach. Powinien wrócić spokojnie do Pucharu Świata w przyszłym sezonie, ale wszystko zależy od tego, jak przebiegać będzie operacja. Jego organizm zawsze regenerował się ponadprzeciętnie, ale wszystko zależy od najbliższych miesięcy - powiedział Winkiel w rozmowie z "Interią".
Przejdź na Polsatsport.pl