Djoković wrócił na kort. Później przyznał szczerze, co z jego zdrowiem

Szymon StępieńTenis
Djoković wrócił na kort. Później przyznał szczerze, co z jego zdrowiem
Fot. PAP/EPA
Novak Djokovic wrócił po niespełna miesięcznej przerwie do rywalizacji

Wydaje się, że kontuzja, której nabawił się Novak Djokovic podczas Australian Open, zniknęła na dobre. 24-krotny triumfator turniejów wielkoszlemowych wrócił po niespełna miesięcznej przerwie na kort. Obecnie bierze udział w turnieju w Dubaju, w którym rywalizuje zarówno w grze pojedynczej, jak i podwójnej.

37-letni serbski tenisista skreczował niespodziewanie swój półfinałowy mecz podczas Australian Open. W efekcie to Alexander Zverev awansował do finału, w którym mierzył się z przyszłym triumfatorem całej imprezy - Jannikiem Sinnerem. Niedługo potem Djokovic poinformował, że kontuzja, którą odniósł, była rzeczywiście poważna, ponieważ doszło do naderwanie mięśnia.

 

Teraz utytułowany zawodnik wraca do rywalizacji. Podopieczny Andy'ego Murray'a zagrał w poniedziałek swój pierwszy mecz po dłuższej nieobecności. Słynny "Nole" wystąpił w grze deblowej ze znanym hiszpańskim tenisistą Fernando Verdasco.

 

ZOBACZ TAKŻE: Udany powrót legendy! Pierwsza wygrana od Australian Open

 

Serbsko-hiszpańska para bez większych problemów pokonała Aleksandra Bublika i Karena Chaczanowa 6:1, 6:1 i awansowała do kolejnej rundy. Djokovic przyznał po spotkaniu, że nie ma śladu po urazie.

 

- Nie odczuwałem żadnego bólu, więc czułem się świetnie, trenując przez ostatnie 10 dni i trzy dni tutaj w Dausze. Mecz deblowy oczywiście różni się od pojedynku singlowego, ale nadal jest to mecz, a na korcie trzeba wykonywać bardzo dynamiczne ruchy, podczas których testuje się swoje ciało i to, jak się czuje. Czułem się świetnie, więc nie mam żadnych obaw - mówił tenisista z Belgradu. 

 

Teraz przed Djokoviciem występ w grze pojedynczej. Jego rywalem w pierwszym meczu będzie Włoch Matteo Berrettini. Przypomnijmy, że Djokovic za każdym razem, kiedy brał udział w turnieju w Dubaju, dochodził przynajmniej do ćwierćfinału. Dodatkowo jest dwukrotnym triumfatorem tej imprezy. 

Szymon Stępień, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie