Tak DevelopRes świętował zdobycie trofeum. "Nie chcę powiedzieć wszystkiego"

Głównym tematem wtorkowego magazynu Polsat SiatCast był kobiecy Puchar Polski. Marek Magiera i Jakub Bednaruk porozmawiali o rywalizacji w Elblągu z zawodniczką zwycięskiego DevelopResu Rzeszów, Aleksandrą Szczygłowską. - Każdy zespół może nam pozazdrościć - powiedziała libero.
Developres Rzeszów zdominował w tym roku turniej finałowy Pucharu Polski. Podopieczne Michala Maska najpierw pokonały BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała, a w wielkim finale zwyciężyły z ŁKS-em Commercecon Łódź. Siatkarki z Podkarpacia nie dały żadnych szans przeciwniczkom, były wyraźnie najlepsze.
ZOBACZ TAKŻE: Malwina Smarzek zmieni klub? Kolejna polska siatkarka może zagrać w Turcji
18 lutego gościnią programu Polsat SiatCast była siatkarka zwycięskiej ekipy, Aleksandra Szczygłowska. Libero otrzymała nagrodę MVP za niedzielne starcie z ŁKS-em, jednak statuetkę oddała Brunie Honorio. Brazylijka zastąpiła w trakcie meczu kontuzjowaną Sabrinę Machado i okazała się bohaterką rzeszowianek, zdobywając 15 punktów.
- Każda zawodniczka, która jest w kwadracie, pomaga drugiej ze swojej pozycji. Chociażby Bruna - myślę, że ona przez cały sezon bardzo wspiera Sabrinę i za każdym razem jej podpowiada. Myślę, że to jest to, co powinno do niej wrócić i w tym Pucharze Polski to się wydarzyło. Ja od razu powiedziałam jej po finale, że zasłużyła sobie na to tym, jak zachowuje się w stosunku do całej drużyny czy tym, jak pracuje sobiew ciszy. Zbudowałyśmy coś, czego każdy zespół może nam pozazdrościć i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa - stwierdziła Szczygłowska.
Polka z uśmiechem opowiedziała również o tym, jak siatkarki DevelopResu świętowały swój sukces.
- Na pewno działo się bardzo dużo. Nie wiem, czy jestem w stanie powiedzieć wszystko i na pewno nie chcę powiedzieć wszystkiego. Myślę, że pół godziny przed przyjazdem do Rzeszowa trochę się uspokoiłyśmy, ale później dalej było wesoło, więc zabawa była udana. Było zresztą co świętować, więc nie dziwię się też, że tak to wyglądało. Byłyśmy na to gotowe - chociażby Kasia Wenerska wzięła ze sobą kulę dyskotekową, którą od razu powiesiłyśmy na górze autokaru, jak tylko do niego weszłyśmy - powiedziała.
Mniej wesoło - na chwilę - zrobiło się jeszcze w hali, podczas gdy siatkarki DevelopResu robiły sobie pamiątkowe zdjęcia z trofeum. Szczygłowska przypadkowo uderzyła wtedy Agnieszkę Korneluk w twarz, a ta uszkodziła zęba.
- Minusem jest to, że mamy bardzo mało zdjęć z pucharem. Aga bardzo chciała być na zdjęciu, które robiłam, i gdzieś tam się "napatoczyła", podczas gdy chciałam unieść puchar w górę. Od razu po tym pobiegłam za nią, zaczęłam przepraszać. Wybaczyła mi, więc to jest najważniejsze. Z tego, co wiem, w poniedziałek udała się do dentysty, więc wszystko powinno być w porządku. Ja tylko poprosiłam o fakturę - przyznała libero.
