Mistrz świata pod wrażeniem hitu Pucharu Polski. "To przedsmak tego, co będzie nas czekało"

We wtorek 18 lutego odbył się pierwszy ćwierćfinał Tauron Pucharu Polski siatkarzy. W nim drużyna PGE Projektu Warszawa pokonała ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle 3:1. - Spotkanie jak najbardziej zasłużyło na miano "hitu ćwierćfinałów" - mówi Stanisław Gościniak.
Konfrontacja warszawsko-kędzierzyńska zapowiadała się jako hit spośród wszystkich par ćwierćfinałowych Tauron Pucharu Polski. I faktycznie, rywalizacja stała na bardzo wysokim poziomie, co podkreśla legenda polskiej siatkówki.
- Nie miałem wątpliwości, że mecz PGE Projektu Warszawa z ZAKSĄ Kędzierzynem-Koźle będzie ciekawym wydarzeniem i nie pomyliłem się. Spotkanie jak najbardziej zasłużyło na miano "hitu ćwierćfinałów". We wtorkowy wieczór mieliśmy przedsmak tego, co będzie nas czekało na kolejnych etapach rywalizacji o Puchar Polski. Byłem pod wrażeniem zespołowej gry warszawskiej drużyny. Podział obowiązków został równo rozdzielony i każdy w zespole wywiązał się ze swojej roli - i środkowi, i przyjmujący, i atakujący. Umiejętnie poczynaniami zespołu kierował Jan Firlej. Bartosz Kurek był maksymalnie wykorzystywany i grał skutecznie. Raz jeszcze zobaczyliśmy klasowego atakującego. Był on jednak mocno obciążony - komentuje mistrz świata z 1974 roku, cytowany przez oficjalną stronę PlusLigi.
ZOBACZ TAKŻE: Zaskakujące wieści ws. Anastasiego! Kierunek Polska?
Za nami dopiero pierwszy z czterech ćwierćfinałów. Już we środę czeka nas konfrontacja CHKS Chełm z Aluron CMC Wartą Zawiercie oraz Bogdanki LUK Lublin ze Steam Hemarpol Norwidem Częstochowa. Z kolei we czwartek WKS Czarni Radom zmierzą się z Jastrzębskim Węglem.
- Zobaczymy jak sobie poradzą dwa kluby PLS 1. Ligi - CHKS Chełm i WKS Czarni Radom. Na pewno w starciach z Zawierciem i Jastrzębiem nie będą faworytami. Częstochowa ostatnio mocno spuściła z tonu i będzie jej trudno o zwycięstwo w Lublinie - przyznał Gościniak.
Transmisje z meczów Tauron Pucharu Polski na sportowych antenach Polsatu.
Przejdź na Polsatsport.pl