Polak zdradza tajemnicę Sabalenki. "Walczyła o życie"
Maciej Domka to trener tenisa, który w przeszłości szkolił najmłodszych adeptów w Mińsku na Białorusi. Z tego powodu mógł z bliska przyglądać się początkom kariery Aryny Sabalenki. Zdradza na jej temat ważną tajemnicę, która być może jest powodem sukcesu obecnej liderki rankingu WTA.

Sabalenka w tej chwili jest najlepszą tenisistką świata. Co prawda ostatnio przedwcześnie odpadła w turniejach w Dausze i Dubaju, ale i tak pewnie prowadzi w rankingu światowym, z bezpieczną przewagą na Igą Świątek.
To właśnie te dwie zawodniczki zdominowały kobiecy tenis w ostatnich kilku latach. Obie charakteryzują się niesamowitą determinacją, wolą walki, ale też huśtawką nastrojów, które przeżywają na korcie w trakcie meczów. Zarówno Świątek, jak i Sabalenka słyną z okazywania dużych emocji, nie ukrywają ich, aczkolwiek warto zaznaczyć, że zdecydowanie bardziej wybuchowa i żywiołowa pod tym względem jest Białorusinka.
ZOBACZ TAKŻE: Świątek podaje przyczynę porażki. "Czuję, że nie spisałam się najlepiej"
Aby znaleźć genezę takiego zachowania, należy cofnąć się do jej dzieciństwa, kiedy trenowała tenis w jednej z białoruskich akademii w Mińsku. Tak się składa, że w tym samym okresie pracował tam jeden z polskich szkoleniowców - Maciej Domka, który w niedawnym podcaście "Break Point" zdradza nieznane fakty z jej życia.
- Tata miał problemy i trochę z prawem. Nie wnikając w szczegóły. Aryna jakby emocjonalne przerabiała swoje życie na korcie. To jej było pewnie bardzo potrzebne, żeby czasem nie zwariować. Takie czasem mam wrażenie, z perspektywy czasu i wkładała niesamowitą ilość energii w granie. Tak jak mówię, normalnie człowiek, gdyby nie musiał czegoś przerobić, to by tyle energii nie miał. To myślę, zdecydowało, że ona walczyła o życie. Ona wychodząc na kort, walczyła o życie - rzekł dobitnie szkoleniowiec.
Sergiej Sabalenka, tata Aryny, zmarł w listopadzie 2019 roku, a więc zanim jego córka wygrała swój pierwszy wielkoszlemowy turniej, a następnie została liderką rankingu WTA.
Przejdź na Polsatsport.pl
