Siatkarze GKS Katowice wygrali z Cuprum Stilonem Gorzów 3:2 w meczu 26. kolejki PlusLigi. Taki wynik tego wyrównanego starcia oznacza, że drużyna z Katowic zachowała jeszcze matematyczne szanse na utrzymanie.
fot. PAP/Paweł Topolski
Siatkarze GKS Katowice zajmują przedostatnie miejsce w tabeli PlusLigi.
W pierwszej fazie premierowej partii minimalną przewagę uzyskali siatkarze z Katowic (8:6). Utrzymywali ją na przestrzeni seta, mając wyższą od rywali skuteczność w ataku. Punkty z pola serwisowego dokładał Aymen Bouguerra (17:14, 24:20). Tunezyjski przyjmujący ustalił wynik tej partii skutecznym atakiem (25:21).
Druga odsłona również toczyła się przy przewadze drużyny GKS (7:4, 15:10). Gorzowianie dogonili rywali, ale gospodarze mieli piłkę setową przy stanie 24:22. Robert Taht skutecznym atakiem doprowadził do rywalizacji na przewagi. Była ona długa, zacięta i żadna ze stron długo nie była w stanie wyprowadzić decydującego ciosu. W końcu błąd katowiczan przesądził o ich porażce 30:32.
Zwycięstwo w końcówce seta uskrzydliło ekipę z Gorzowa Wielkopolskiego i kolejna partia toczyła się przy przewadze przyjezdnych. Siatkarze GKS do pewnego momentu dotrzymywali kroku rywalom, którzy lepiej prezentowali się w polu serwisowym. Cuprum Stilon odskoczył na kilka punktów (15:18), a w końcówce dominował na parkiecie. Asa posłał Kamil Kwasowski (17:23), a punktowy blok dał gorzowianom ostatni punkt (18:25).
Początek czwartej odsłony to bardzo dobra dyspozycja gości w bloku, co szybko przyniosło wyraźną przewagę (3:8). Katowiczanie nie rezygnowali, złapali kontakt z rywalami (12:13), a później odrobili straty (16:16) i uzyskali przewagę (20:19). Siatkarze GKS złapali właściwy rytm, grali skutecznie, a po asie Bartosza Gomułki prowadzili 22:19. Utrzymali przewagę w ostatnich akcjach i wygrali 25:23.
W pierwszej fazie tie-breaka gra obu ekip falowała - 2:0 dla Katowic, po chwili 2:4 i znów przewaga gospodarzy 6:5, którzy mieli minimalną zaliczkę przy zmianie stron (8:7). Później obie ekipy grały punkt za punkt. Alexander Berger wywalczył piłę meczową dla GKS (14:13), ale w kolejnej akcji blok przyjezdnych rozpoczął grę na przewagi. Rozstrzygnęły ją zepsuta zagrywka gorzowian i blok gospodarzy (16:14).
Najwięcej punktów: Bartosz Gomułka (26), Aymen Bouguerra (20), Alexander Berger (17), Łukasz Usowicz (13) – GKS; Chizoba Neves (26), Kamil Kwasowski (14), Robert Taht (13), Seweryn Lipiński (13), Marcin Kania (10) – Stilon. Gospodarze byli skuteczniejsi w ataku, goście dominowali w bloku (6–15). MVP: Bartosz Gomułka (24/42 = 56% skuteczności w ataku + 2 asy).
GKS Katowice odniósł piąte zwycięstwo w sezonie, zajmuje piętnaste miejsce w tabeli z dorobkiem 14 punktów. Do bezpiecznej strefy traci jedenaście oczek, a do rozegrania pozostały cztery kolejki. Cuprum Stilon Gorzów wywalczył 28 punktów i zajmuje dwunastą pozycję.