Wielkie rozczarowanie! Prestiżowa walka nie dla Mateusza Gamrota
Mateusz Gamrot nie zawalczy podczas UFC 313 z Justinem Gaethje. Polak starał się, aby zastąpić kontuzjowanego Dana Hookera, jednak ostatecznie do oktagonu z Amerykaninem wejdzie Rafael Fiziev.

- Wszystko układa się bardzo dobrze. To najważniejszy rok w mojej karierze, dlatego postawiłem wszystko na jedną kartę. Trenuję na pełnych obrotach i jestem w gotowości dla UFC. Jeśli pojawi się okazja, żeby wskoczyć do walki, organizacja wie, że może na mnie liczyć. Jestem w treningu, w pełnej dyspozycji i czekam na swoją szansę - mówił jeszcze w środę Mateusz Gamrot w rozmowie z Polsatem Sport.
ZOBACZ TAKŻE: Gdzie obejrzeć Koloseum?
Polak ogłaszał chęć i gotowość, aby wejść do oktagonu i zmierzyć się z Justinem Gaethje podczas gali UFC 313 w Las Vegas. Z walki przeciwko Amerykaninowi we wtorek z powodu kontuzji wycofał się bowiem nowozelandczyk Dan Hooker.
Pojedynek z Gaethje mógł być wielką szansą dla Gamrota. Amerykanin to jedna z największych gwiazd organizacji i numer trzy w rankingu wagi lekkiej UFC. Wybór padł jednak na Rafaela Fizieva.
"Gamer" odniósł się do sytuacji za pośrednictwem mediów społecznościowych. Nie krył rozczarowania, lecz zaznaczył również, że nadal jest mocno zmotywowany.
"Łatwiejszy wybór pod względem stylistycznym. Stójkowicze zawsze bali się zapaśników. Jestem w świetnej formie i gotów na każdego!" - napisał Polak na portalu X (dawniej Twitter).
Przejdź na Polsatsport.pl