Gra w dziesiątkę nie powstrzymała Barcelony! Lewandowski i Szczęsny bliżej ćwierćfinału Ligi Mistrzów

Gra w dziesiątkę nie powstrzymała Barcelony! Lewandowski i Szczęsny bliżej ćwierćfinału Ligi Mistrzów
Fot. AFP
Barcelona przybliżyła się do awansu do ćwierćfinału LM.

FC Barcelona odniosła cenne zwycięstwo w pierwszym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Podopieczni Hansiego Flicka przez ponad 70 minut grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Paua Cubarsiego, ale mimo to pokonali Benfikę 1:0. W barwach "Blaugrany" zagrali Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny. Na szczególne docenienie zasługuje występ polskiego bramkarza, który niejednokrotnie uchronił swoją drużynę przed stratą gola.

Początek spotkania należał do graczy "Dumy Katalonii", którzy przeważali i szukali swoich szans na otworzenie wyniku spotkania. W końcu jednak nadeszła 22. minuta gry, kiedy to dotychczasowy plan na mecz Barcelony legł w gruzach. Cubarsi sfaulował wychodzącego na wolne pole Vangelisa Pavlidisa. Do przewinienia doszło przed polem karnym, a zatem sędzia odgwizdał rzut wolny, a obrońca "Blaugrany" został ukarany czerwoną kartką. 

 

ZOBACZ TAKŻE: Gdzie obejrzeć mecz Jagiellonia - Cercle Brugge w Lidze Konferencji? 

 

Od tamtego momentu goście musieli radzić sobie w osłabieniu. To rozochociło graczy z Lizbony, którzy przeszli do odważniejszych działań w ofensywie. Dobrze w bramce Barcelony spisywał się jednak Szczęsny. Polski golkiper kilkukrotnie uratował zespół przed stratą gola. W końcówce pierwszej połowy proporcje mogły się wyrównać. Sędzia sprawdzał, czy Leandro Barreiro nie należała się czerwona kartka. Ostatecznie arbiter uznał, że nie ma podstaw, by odsyłać Luksemburczyka do szatni. Do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis. 

 

Kluczowa dla losów spotkania była sytuacja z 61. minuty gry. Wówczas niefrasobliwość w linii defensywy gospodarzy wykorzystał Raphinha. Brazylijczyk przechwycił piłkę i strzałem z dystansu pokonał Anatolija Trubina. Grająca w dziesiątkę Barcelona wyszła prowadzenie w spotkaniu. 

 

W kolejnych minutach piłkarze Barcelony pilnowali korzystnego wyniku. Serca kibiców "Dumy Katalonii" zadrżały w 83. minucie gry, kiedy to Szczęsny podciął w polu karnym Andreę Belottiego. Rzut karny nie został jednak podyktowany, gdyż napastnik Benfiki znalazł się na pozycji spalonej. 

 

Doliczony czas gry przyniósł jeszcze dobrą okazję do wyrównania, którą zmarnował wprowadzony z ławki Renato Sanches. W końcu arbiter gwizdnął po raz ostatni. Barcelona odniosła skromne zwycięstwo, lecz należy pamiętać, iż przez znaczną część meczu grała w osłabieniu. 

 

Benfica - FC Barcelona 0:1 (0:0)

Bramka: Raphinha 61

 

Benfica: Trubin - Carreras, Otamendi, Silva, Araujo (57, Dahl) - Aursens, Barreiro (70, Belotti), Kokcu (83, Sanches) - Akturkoglu, Pavlidis (84, Cabral), Schjelderup (70, Rego)

 

FC Barcelona: Szczęsny - Kounde, Cubarsi, Martinez, Balde - Olmo (28, Araujo), de Jong (79, Casado), Pedri - Raphinha, Lewandowski (79, Martin), Yamal (56, Torres)

 

Czerwona kartka: Cubarsi

Żółte kartki: Benfica: Silva, Carreras, Barreiro, Barcelona: Martinez

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie