ZAKSA z cennym zwycięstwem! Siódma nagroda MVP dla Bartosza Kurka

Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej gry obu zespołów, ale mniej więcej w połowie seta goście zdobyli kilka punktów z rzędu i odskoczyli Barkomowi (11:15). Przewaga ta utrzymała się do końca tej partii. Gospodarze chwilami zdobywali po dwa, a nawet trzy punkty przy swojej zagrywce, ale po chwili je tracili. ZAKSA w końcówce przypieczętowała zwycięstwo 25:20.

 

ZOBACZ TAKŻE: Legendarny siatkarz pożegnał się z klubem! "Rozwiązanie umowy ze skutkiem natychmiastowym"

 

Druga partia wyglądała podobnie jak pierwsza: znów wyrównany początek i znów "ucieczka" ZAKSY w połowie seta. Wydawało się, że kędzierzynianie pewnie zmierzają po kolejne zwycięstwo, ale przy stanie 15:20 do odrabiania różnicy punktowej wzięli się gospodarze. Udało im się doprowadzić do stanu 21:22, ale na walkę w końcówkę zabrakło już sił. Po godzinie gry goście prowadzili już 2:0. 

 

W trzecim secie siatkarze Andrei Gianiego zaczęli budować przewagę jeszcze wcześniej, ale tym razem serie punktowe zaczęły się również przydarzać ich rywalom. Liderem drużyny gospodarzy, tak jak bywało zazwyczaj, stał się Ilia Kovalov. Ukrainiec dobrze spisywał się zarówno w ataku, jak i przyjęciu. Barkom wyszedł na prowadzenie 19:17, a później miał piłki setowe, ale przez długi czas nie potrafił ich wykorzystać. Udało się to dopiero za szóstym razem i w całym meczu było już tylko 1:2. 

 

Podrażnieni porażką siatkarze ZAKSY od razu postanowili zacząć udowadniać, że to oni w tym spotkaniu są lepszym zespołem. Od samego początku czwartej partii mocno nacisnęli na rywali, którzy nie potrafili im sprostać (3:8). Prym wśród gości wiódł Bartosz Kurek, grający ze skutecznością ponad 60%. Gospodarze próbowali walczyć, ale brakowało im skuteczności. Goście wygrali tę partię 25:17 i cały mecz 3:1. 

 

Najlepszym zawodnikiem tego spotkania wybrano tego najlepiej punktującego - Kurka. Kapitan ZAKSY odebrał statuetkę dla MVP już po raz siódmy w tym sezonie. Tym samym zrównał się z ligowymi rekordzistami tego sezonu - Patrikiem Indrą i Bartoszem Filipiakiem. 

 

Dzięki wygranej ZAKSA wciąż pozostaje w grze o najlepszą "czwórkę", o którą rywalizuje głównie z Bogdanką LUK Lublin. Po 27 kolejkach oba zespoły dzieliły dwa punkty na korzyść ekipy Wilfredo Leona. Sytuacja ukraińskiej drużyny stała się za to dramatyczna. Na dwie potyczki przed końcem rywalizacji siatkarze Barkomu tracą pięć punktów do niezagrożonej spadkiem lokaty. O utrzymanie może im być już bardzo trudno. 

Barkom Każany Lwów - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (20:25, 22:25, 29:27, 17:25)

 

Barkom Każany Lwów: Rune Fasteland, Ilia Kowalow, Deniss Petrovs, Andrij Rogożyn, Mart Tammearu, Wasyl Tupczi - Jarosław Pampuszko (libero) - Tymur Cmokało, Lorenzo Pope, Ołeh Szewczenko, Santeri Valimaa

 

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Igor Grobelny, Marcin Janusz, Bartosz Kurek, Rafał Szymura, Andreas Takvam, Karol Urbanowicz - Erik Shoji (libero) - Kajetan Kubicki, Mateusz Rećko

Przejdź na Polsatsport.pl