Nokaut roku w światowym MMA? To trzeba zobaczyć! (WIDEO)

W nocy z soboty na niedzielę w Las Vegas odbyła się gala UFC 313. Oczy całego świata sportów walki były zwrócone na starcie Pereira - Anakalev, którego stawką był tytuł mistrza wagi półciężkiej. Tymczasem na początku karty głównej kibice byli świadkami kapitalnego nokautu w walce Mauricio Ruffy'ego z Kingiem Greenem. To trzeba zobaczyć!
Starcie zakontraktowane w limicie kategorii lekkiej zapowiadało się bardzo ciekawie. Ruffy przebojem wdarł się do UFC i zapracował na miano jednej ze wschodzących gwiazd dywizji do 155 funtów. Z kolei Green to niezwykle doświadczony "wyjadacz", który na przestrzeni lat udowodnił, że nie boi się wyzwań i jest w stanie toczyć wyrównane boje z czołowymi zawodnikami.
ZOBACZ TAKŻE: TFL 33: Wyniki i skróty walk (WIDEO)
Potyczka obu fighterów na UFC trwała 127 sekund. Nastawiony ofensywnie Ruffy stójkową presją zepchnął rywala pod siatkę, po czym wyprowadził widowiskowe obrotowe kopnięcie. Trafił nim w głowę Greena, po czym ten osunął się na matę. Publiczność w T-Mobile Arena oszalała. Nokaut w wykonaniu Brazylijczyka z miejsca stał się kandydatem do najlepszego nokautu w całym 2025 roku. Pojawiły się również głosy, że było to jedno z najbardziej spektakularnych skończeń w całej historii UFC.
Dla Ruffy'ego to najcenniejsza wygrana w dotychczasowej karierze. Brazylijczyk jest obecnie na fali siedmiu zwycięstw. Do UFC dostał się w 2023 roku za sprawą dobrego występu w Dana White's Contender Series. Pod szyldem amerykańskiego giganta stoczył dotąd trzy pojedynki. Wszystkie wygrał, z czego dwa przed czasem.
Przypomnijmy, że w walce wieczoru UFC 313 Alex Pereira stracił pas mistrzowski w kategorii półciężkiej na rzecz Magomeda Anakalaeva. Rosjanin po wyrównanym boju okazał się lepszy na kartach punktowych. Z kolei w co-main evencie także decyzją sędziów Justin Gaethje pokonał Rafaela Fizieva.
