Moya Radomka Radom przegrała z BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała 1:3 w spotkaniu otwierającym 22. kolejkę Tauron Ligi. Obie drużyny zakończyły tym spotkaniem zasadniczą część sezonu i już wkrótce zmierzą się ze sobą w ćwierćfinale fazy play-off.
Gospodynie efektownie rozpoczęły to spotkanie (4:0), a później jeszcze powiększyły tę przewagę (11:5). Wówczas bielszczanki zabrały się do odrabiania strat - najpierw złapały kontakt (15:14), a następnie dogoniły rywalki (18:19). Obie ekipy nie imponowały w ataku, a losy seta rozstrzygnęły dwie ostatnie akcje. Julita Piasecka wywalczyła piłkę setową dla przyjezdnych, a po chwili radomianki popełniły błąd w ataku (23:25).
Druga odsłona była bardzo jednostronna. Znów udanie zaczęły gospodynie - popis w polu zagrywki dała Kornelia Garita (5:0), a później Kristiine Miilen (11:2). Tym razem siatkarki BKS nie włączyły się do gry. Radomianki miały przewagę w ataku, dokładały punkty blokiem i pewnie wygrały 25:16.
Początek trzeciego seta toczył się przy minimalnej przewadze bielszczanek (7:9). Gospodynie wyrównały, ale kluczowe dla losów tej części meczu okazały się dwie punktowe serie siatkarek BKS - od 15:15 do 15:19 i kolejna od 16:19 do 16:23. Udane roszady w składzie, skuteczniejsza od rywalek gra w ataku przesądziły o wygranej przyjezdnych. W ostatniej akcji Martyna Borowczak przepchnęła piłkę na stronę rywalek (19:25).
W czwartym secie inicjatywę od początku uzyskała ekipa z Bielska-Białej (6:9). Później asa dołożyła Julia Nowicka (7:11), a po błędzie gospodyń różnica wzrosła do sześciu oczek (10:16). W końcówce siatkarki BKS utrzymały przewagę. Asa dołożyła Joanna Pacak (17:22), Nikola Abramajtys wywalczyła piłkę meczową, a w ostatniej akcji Martyna Borowczak wykorzystała przechodzącą piłkę (18:25).