Tomasz Hajto ostro o reprezentancie Polski! "Pytanie, czy masz cojones, żeby to pokazać i walczyć"
Podczas środowego wydania programu Polsat Futbol Cast Tomasz Hajto poruszył temat Nicoli Zalewskiego i jego transferu do Interu. Ekspert wyraźnie zaznaczył swoje zdanie w tej kwestii. - Jest to kompletnie niezrozumiała decyzja - stwierdził były reprezentant Polski.


Tomasz Hajto o transferze Zalewskiego do Interu! Mocne słowa eksperta

Polsat Futbol Cast - 19.03. Ekstraklasowe hity i ważne mecze reprezentacji Polski
Nicola Zalewski zmienił barwy na przełomie stycznia i lutego. Co prawda, przedłużył kontrakt z Romą, jednak od razu udał się na półroczne wypożyczenie do lidera Serie A, Interu.
ZOBACZ TAKŻE: PZPN ogłasza ważną zmianę przed eliminacjami. Chodzi o PGE Narodowy. Jest komentarz Lewandowskiego
Polak zadebiutował już przy pierwszej możliwej okazji. Wszedł w 76. minucie derbowego starcia z Milanem i w doliczonym czasie zanotował asystę do Stefana de Vrija. Gol Holendra dał "Nerazzurrim" trzy punkty w tamtym hitowym spotkaniu.
Następnie Zalewski zagrał jeszcze przeciwko Fiorentinie i Juventusowi - odpowiednio 26 i 29 minut, a później przesiedział na ławce rezerwowych cały mecz z Genoą. Po tym doznał kontuzji łydki, która wykluczyła go z gry do obecnego momentu.
O przenosinach Zalewskiego z Romy do Interu w środowym odcinku programu Polsat Futbol Cast wypowiedział się Tomasz Hajto. 62-krotny reprezentant naszego kraju nie jest pozytywnie nastawiony do całej sytuacji.
- Ja wybrałbym klub, do którego przyjeżdżałbym jako gwiazda. Dostałbym polotu, pewności siebie i podpisałbym tam kontrakt na trzy-cztery lata. A jak jestem naprawdę dobry, to np. w takim Galatasaray pokazałbym, że to ja jestem Zalewski, ja mam 15 bramek i 15 asyst i po mnie może zgłosić się Manchester City, FC Barcelona czy Real Madryt - wyjaśnia ekspert.
Hajto porównuje także Romę do Interu. Wcale nie uważa, że ekipa z Rzymu nie może równać się z wielkimi zespołami. Wręcz przeciwnie.
- Dzisiaj wybiera taką opcję przytulenia się do marki Interu. To jest moje zdanie - kompletnie niezrozumiała decyzja. Ja ją akceptuję, bo wiadomo - chłopak chciał iść do Interu. Po drugie - był w wielkim klubie, w Romie, gdzie grali wielcy piłkarze - De Rossi, Totti. Naprawdę są to gwiazdy, przeciwko którym jeszcze ja grałem. To jest przewielki klub, jeden z większych we Włoszech. Nie musiał iść do Interu. Mógł przedłużyć kontrakt w Romie, której teraz tez dobrze idzie: pięć zwycięstw z rzędu w lidze i tracą dwa punkty do europejskich pucharów. Wydostali się z tego marazmu, w którym byli - ocenia.
Były piłkarz, a obecnie ekspert Polsatu Sport twierdzi, że Zalewski miał przyszłość w Romie. Na to jednak musiałby sobie zapracować.
- Zalewski mógłby tam funkcjonować. Zrobić sobie serię w Romie, zbudować markę. Nie każdy trener stawia na danego piłkarza. Trzeba o to walczyć samemu. Nie masz wpisane w kontrakcie, że każdy trener będzie miał z tobą chemię i będzie na ciebie stawiał. Trzeba wywalczyć sobie swoją pozycję w drużynie. Pytanie, czy masz cojones, żeby to pokazać i walczyć, bo niektórzy mówią: "ja w ostatnim sezonie grałem, to teraz też będę". Nie, nie jest tak w piłce. Przyjdzie nowa miotła i chce inaczej zamiatać. Każdy trener chce to inaczej poukładać i może w tej koncepcji ciebie nie ma, więc musisz walczyć o tę pozycję od zera. Pytanie, czy ci się chce, czy wolisz uciec i być zmiennikiem w Interze - grzmi Tomasz Hajto.
