Historyczny moment w PlusLidze. Czegoś takiego jeszcze nie było

Aluron CMC Warta Zawiercie - Bogdanka LUK Lublin to obsada tegorocznego finału play-off PlusLigi. To oznacza, że grono mistrzów Polski w siatkówce mężczyzn powiększy się o jeden zespół, ponieważ oba kluby nie mają w swojej gablocie tego trofeum. A to nie koniec ciekawostek związanych z walką tych drużyn o złoty medal.

Historyczny moment w PlusLidze. Czegoś takiego jeszcze nie było
fot. PAP
Michał Winiarski

Warta już w poprzednim roku była o krok od wywalczenia mistrzostwa Polski, ale w finale uległa Jastrzębskiemu Węglowi. Srebrny medal to jak dotąd największy sukces w dziejach "Jurajskich Rycerzy", którzy konsekwentnie poprawiają swoją pozycję. Zawiercianie w 2022 roku zdobyli historyczny brązowy medal, aby rok później uplasować się na czwartej lokacie. Do pełni szczęścia brakuje już tylko złota.

 

Swoją historię już napisała Bogdanka, która bez względu na końcowy wynik może pochwalić się największym sukcesem w dziejach. Lublinianie do Pucharu Challenge dorzucą co najmniej srebro, a mogą sprawić mega sensację i zdobyć mistrzostwo Polski. To niesamowity progres względem poprzedniego roku, kiedy uplasowali się na piątej pozycji.

 

ZOBACZ TAKŻE: Leon przemówił po awansie Bogdanki! "Powiedziałem, że zmieniam klub, aby zrobić historię"

 

Finał Warta - Bogdanka jest również wyjątkowy z innego powodu. Pierwszy raz od 2015 roku w finale play-off PlusLigi brakuje bowiem ZAKSY Kędzierzyn-Koźle lub Jastrzębskiego Węgla. Dekadę temu o złoto walczyły Asseco Resovia Rzeszów i Trefl Gdańsk. W następnych latach ZAKSA dochodziła do finału siedmiokrotnie, czterokrotnie wygrywając, natomiast Jastrzębski docierał do decydujących starć w czterech poprzednich sezonach, wygrywając trzykrotnie.

 

Co ciekawe, to kolejny w niedługim czasie przypadek, kiedy w finale play-off PlusLigi brakuje dwóch najlepszych ekip po rundzie zasadniczej. Coś takiego wydarzyło się w sezonie 2022/2023. Wówczas pierwsza Resovia i druga Warta przegrały półfinały - odpowiednio z ZAKSĄ i Jastrzębskim. W tym roku los ten podzielił Jastrzębski i PGE Projekt Warszawa.

 

Michał Winiarski ma szansę zostać pierwszym polskim szkoleniowcem od 2015 roku, który zdobędzie mistrzostwo Polski. Tym ostatnim był Andrzej Kowal z Resovii Rzeszów. Ponadto opiekun Warty ma okazję zostać pierwszym od 2014 roku, który w swoim CV będzie miał mistrzostwo kraju wywalczone zarówno jako trener, jak i zawodnik. Tym ostatnim był śp. Miguel Angel Falasca, który świętował złoto w obu rolach w Skrze Bełchatów.

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie