Zagrają o złoto. Tak wyglądała droga Aluronu CMC Warty Zawiercie i Bogdanki LUK Lublin do finałów PlusLigi (WIDEO)
Już wszystko jasne - w sezonie 2024/2025 o tytuł mistrza PlusLigi zagrają Aluron CMC Warta Zawiercie oraz Bogdanka LUK Lublin. Aby wywalczyć prawo gry o złoto obie drużyny musiały pokonać niezwykle silnych przeciwników. Oto jak wyglądała droga zawiercian i lublinian do finałów PlusLigi.


Droga Bogdanki LUK Lublin do finału PlusLigi

Droga Aluronu CMC Warty Zawiercie do finału PlusLigi

PGE Projekt Warszawa - Aluron CMC Warta Zawiercie. Skrót meczu

Aluron CMC Warta Zawiercie - PGE Projekt Warszawa. Skrót meczu

PGE Projekt Warszawa - Aluron CMC Warta Zawiercie. Skrót meczu

JSW Jastrzębski Węgiel - Bogdanka LUK Lublin. Skrót meczu

Bogdanka LUK Lublin - JSW Jastrzębski Węgiel. Skrót meczu

JSW Jastrzębski Węgiel - Bogdanka LUK Lublin. Skrót meczu
Dla Aluronu CMC Warty tegoroczny finał będzie drugim w historii klubu, a zarazem drugim z rzędu - przed rokiem "Jurajscy Rycerze" zakończyli rozgrywki na drugim miejscu.
ZOBACZ TAKŻE: Kiedy zostaną rozegrane mecze finału PlusLigi?
W tym sezonie drużyna trenera Michała Winiarskiego awansowała do play-offów z trzeciego miejsca. W fazie zasadniczej do końca walczyła o drugą pozycję z PGE Projektem Warszawa, jednak ostatecznie to warszawianie zakończyli rundę ligową drudzy. Przy równej liczbie punktów - obie ekipy zgromadziły po 72 "oczka", zadecydowała o tym większa liczba zwycięstw PGE Projektu. Dla zawiercian, którzy fazę zasadniczą zakończyli z bilansem 24 zwycięstw i 6 porażek, kosztowny okazał się punkt stracony u siebie ze zdegradowanym Nowak-Mosty MKS-em Będzin w 28. kolejce (wygrana 3:2).
W pierwszej rundzie play-offów rywalem zawiercian była Asseco Resovia Rzeszów, która w końcówce rundy ligowej wygrywała mecz za meczem. Aluron CMC Warta okazał się jednak w tym starciu wyraźnie lepszym zespołem. U siebie pokonał rzeszowian 3:1, na wyjeździe - 3:0. Najlepszym graczem obu spotkań ćwierćfinałowych został wybrany Bartosz Kwolek.
Półfinał, w którym Aluron CMC zmierzył się z PGE Projektem Warszawa, był serią, która bez wątpienia przejdzie do historii PlusLigi jako jedna z najciekawszych i najbardziej dramatycznych. Każda z jej trzech odsłon dostarczyła ogromnych emocji i kończyła się tie-breakiem.
W pierwszym spotkaniu, rozegranym na warszawskim Torwarze, gospodarze wygrali dwa pierwsze sety, jednak już w kolejnych dwóch dominowali zawiercianie. W tie-breaku stołeczny zespół odzyskał inicjatywę, wygrał go 15:12, a cały mecz 3:2.
Drugie starcie, przebiegało według takiego samego scenariusza. Widowisko w Arenie Sosnowiec rozpoczęło się od prowadzenia Aluronu CMC Warty 2:0, ale PGE Projekt zdołał się podnieść i doprowadzić do piątej partii. W siatkarskiej dogrywce goście prowadzili już 10:7, jednak końcówka należała do ekipy trenera Winiarskiego, która zwyciężyła 16:14 i wyrównała stan półfinałowej rywalizacji na 1-1.
O awansie do finału decydował trzeci mecz, w którym gospodarzami byli warszawianie. Po trzech setach ekipa trenera Piotra Grabana prowadziła 2:1, jednak czwartą odsłonę wysoko wygrali siatkarze z Zawiercia i znów mieliśmy tie-break. W niezwykle wyrównanej piątej partii, którą ze względu na okoliczności można by określić mianem "złotego seta", znów zwyciężyli "Jurajscy Rycerze" - ponownie 16:14 - i to oni mogli rozpocząć świętowanie.
Zobacz wideo: Droga do finału Aluronu CMC Warty Zawiercie
Drugi z finalistów sezonu 2024/2025, Bogdanka LUK Lublin, to absolutny debiutant w tej fazie rywalizacji w PlusLidze. Lublinianie przed sezonem pozyskali jedna z największych gwiazd siatkówki, Wilfredo Leon, a na początku rozgrywek PlusLigi byli ich absolutną rewelacją. Rundę ligową rozpoczęli od ośmiu kolejnych zwycięstw i przez kilka tygodni byli liderami tabeli. Fazę zasadniczą ostatecznie zakończyli na czwartym miejscu, z bilansem 21 zwycięstw i 9 porażek.
W ćwierćfinale Bogdanka LUK zmierzyła się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. W pierwszym spotkaniu nie wykorzystała atutu własnego boiska, nie znalazła sposobu na świetnie dysponowanego lidera ZAKSY Bartosza Kurka i dość zdecydowanie uległa kędzierzynianom 1:3. Rewanż za tę porażkę wzięła kilka dni później, gdy w Kędzierzynie-Koźlu pokonała osłabionych brakiem Kurka gospodarzy 3:0. W decydującym meczu numer 3, rozegranym w lubelskiej hali Globus, drużyna trenera Massimo Bottiego ponownie zwyciężyła w trzech setach i awansowała do półfinału.
W nim rywalem lublinian był najlepszy zespół fazy zasadniczej, broniący tytułu mistrza Polski Jastrzębski Węgiel. Jastrzębianie byli faworytami tej rywalizacji, ale w pierwszym meczu to Bogdanka LUK okazała się lepsza - po doskonałym występie Leona wygrała na wyjeździe 3:1.
Siatkarze z Lublina mogli przypieczętować awans w meczu numer dwa, grając przed własną publicznością, jednak w hali Globus to mistrzowie sprzed roku triumfowali 3:1, co oznaczało trzecie starcie i powrót rywalizacji do Jastrzębia Zdroju.
Spotkanie, które rozstrzygało o awansie do finału, było najbardziej dramatycznym w całej serii. W szeregach Jastrzębskiego Węgla dwoił się i troił Tomasz Fornal, w ekipie z Lublina bardzo dobrze spisywał się Kewin Sasak. Po czterech zaciętych setach był remis 2:2 i o tym, kto zagra o złoto, a kto o brąz, zdecydował tie-break. W nim Bogdanka LUK zwyciężyła 15:9 i sprawiła niemałą niespodziankę, eliminując z gry o mistrzostwo obrońców tytułu.
Zobacz wideo: Droga do finału Bogdanki LUK Lublin
Teraz przed nami walka Aluronu CMC Warty Zawiercie i Bogdanki LUK Lublin o złoty medal PlusLigi. Pierwszy mecz finałowy odbędzie się 30 kwietnia, kolejne 3 i 7 maja. Ewentualne spotkania numer cztery i pięć - 10 i 13 maja. Rywalizacja w finale toczy się do trzech zwycięstw.
Przejdź na Polsatsport.pl