Zmiany w bramce Barcelony? Co ze Szczęsnym?
Trener Barcelony Hansi Flick potwierdził, że Wojciech Szczęsny zagra przeciwko Interowi w półfinale Ligi Mistrzów, choć pierwszy bramkarz Marc-Andre ter Stegen wyleczył już kontuzję. - Być może zmienimy coś w LaLiga. To się okaże w przyszłości - rzekł niemiecki szkoleniowiec.

Szczęsny latem rozwiązał kontrakt z Juventusem i ogłosił, że kończy piłkarską karierę. Później kontuzji kolana doznał ter Stegen, a Barcelona szukała jego zastępcy. 35-latek przerwał sportową emeryturę i 2 października dołączył do "Dumy Katalonii".
ZOBACZ TAKŻE: Zwrot akcji ws. Arkadiusza Milika! Co z przyszłością Polaka?
Początkowo polski bramkarz nie grał w pierwszym składzie, gdyż między słupkami stał Inaki Pena. Gdy jednak otrzymał szansę od trenera Flicka, wykorzystał ją w najlepszy możliwy sposób. W tym sezonie rozegrał 26 meczów i przegrał tylko jeden - z Borussią Dortmund 1:3 w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. 13 razy zachował czyste konto.
W kwietniu ter Stegen wrócił do treningów z drużyną, lecz na razie nie zachwiało to pozycją Szczęsnego, który cieszy się zaufaniem trenera.
- Szczęsny będzie grał w Champions League. Być może zmienimy coś w LaLiga. To się okaże w przyszłości - przekazał Flick.
Barcelona w tym sezonie zdobyła już dwa trofea. W styczniu w Superpucharze Hiszpanii wygrała z Realem Madryt 5:2, a w zeszłą niedzielę po dogrywce pokonała "Królewskich" 3:2 w finale krajowego pucharu. "Duma Katalonii" prowadzi w LaLiga, jest w półfinale Ligi Mistrzów, więc ma dużą szansę na poczwórną koronę.
W środę wieczorem Barcelona podejmie Inter, który w ćwierćfinale również wyeliminował niemiecką drużynę - Bayern Monachium. Flick zapewnił, że mimo zwycięstwa nad Realem jego piłkarze są w pełni skupieni na rywalizacji z mistrzami Włoch.
- Wszyscy wiedzą, jak ważne jest, aby awansować do finału Ligi Mistrzów. Zwycięstwo nad Realem też jest istotne. Dostarczyło nam wiele pozytywnych wibracji i może stanowić dodatkową motywację. Wiemy, że musimy ciężko pracować, aby dotrzeć do finału. To marzenie dla każdego piłkarza, ale żeby je osiągnąć, musimy pozostać skoncentrowani - powiedział trener Barcelony.
W Interze występuje dwóch reprezentantów Polski: Piotr Zieliński i Nicola Zalewski. "Nerazzurri" są ostatnio w kryzysie, gdyż przegrali trzy mecze z rzędu (dwa w lidze i jeden w Pucharze Włoch) oraz stracili prowadzenie w Serie A na rzecz Napoli.
- Liga Mistrzów jest dla Interu dużą szansą na wygranie tytułu. Są dwa mecze od finału, tak samo jak my - podkreślił Flick.
Inter ma bardzo doświadczoną kadrę, w której są m.in. 36-letni bramkarz Yann Sommer, 37-letni obrońca Francesco Acerbi i 36-letni pomocnik Henrich Mchitarjan.
- Dla niektórych zawodników Interu to może być ostatnia szansa na dotarcie do finału i dadzą z siebie 100 procent - zauważył Flick.
W niedzielę Inter przegrał z Romą 0:1. Piłkarze trenera Simone Inzaghiego mają mniej czasu na odpoczynek przed półfinałem LM od zawodników Barcelony.
- Mają mniej godzin na regenerację, ale to półfinał Ligi Mistrzów i każdy da z siebie 100 procent - ocenił Niemiec.
Inter mierzył się z Barceloną Pepa Guardioli w półfinale Champions League w sezonie 2009/10. Zespół prowadzony przez trenera Jose Mourinho w Mediolanie wygrał 3:1, a w rewanżu uległ 0:1 i awansował do finału, w którym pokonał Bayern Monachium 2:0. "Blaugrana" ma szansę wyrównać rachunki po 15 latach.
Przeciwko Interowi nie zagra Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski zmaga się z urazem mięśnia półścięgnistego w lewej nodze. Możliwe, że napastnik wróci do gry w połowie maja.
Przejdź na Polsatsport.pl