Były selekcjoner postawił sprawę jasno. Taka deklaracja tuż przed finałem PlusLigi!

Siatkówka

Były trener reprezentacji siatkarek Piotr Makowski przyznał, że w finale męskiej ekstraklasy Aluronu CMC Warta Zawiercie z Bogdanką LUK Lublin trudno wskazać faworyta. - Oba zespoły już pokazały klasę w tym sezonie - podkreślił.

Były selekcjoner postawił sprawę jasno. Taka deklaracja tuż przed finałem PlusLigi!
fot. PAP
Rozpoczyna się walka o złoto PlusLigi

W środę rozpocznie się decydująca rywalizacja o złoty medal. Zawiercianie po raz drugi zameldowali się w wielkim finale, ale przed rokiem musieli uznać wyższość Jastrzębskiego Węgla. Drużyna z Lublina zagra w nim po raz pierwszy, a to oznacza, że mistrzostwo kraju trafi do klubu, który nie ma go jeszcze na swoim koncie.

 

ZOBACZ TAKŻE: Perugia górą! Ważne zwycięstwo w walce o Ligę Mistrzów

 

Makowski uważa, że skład finału może być małą niespodzianką, ale też jego zdaniem obie ekipy w pełni na niego zasłużyły.

 

- Oba zespoły już pokazały klasę w tym sezonie. I to nie tylko w lidze. Bogdanka wywalczyła Puchar Challenge, Zawiercie zdobyło Superpuchar Polski. Może akurat to nie jest najważniejsze trofeum, ale też pamiętajmy, że siatkarze z Zawiercia zagrają jeszcze w turnieju finałowym Ligi Mistrzów. Dlatego ten skład finalistów nie jest aż tak wielkim zaskoczeniem, zważywszy na to, że te półfinały były piekielnie wyrównane. No i może dobrze się stało, że będziemy mieli zupełnie nowego mistrza Polski. Liga dzięki temu jest ciekawsza - powiedział Makowski, który w przeszłości z powodzeniem prowadził m.in. męskiego Chemika Bydgoszcz.

 

Jak dodał, patrząc na składy obu drużyn, trudno wskazać faworyta.

 

- W każdej drużynie są zawodnicy doświadczeni, mający za sobą grę w reprezentacjach swoich krajów. To jest równe wszędzie i te szanse oceniam pół na pół. Lublin ma mocny atut w postaci zagrywki i to nie tylko za sprawą Wilfredo Leona. Tam każdy kopie mocno, nawet rezerwowi, jak Mateusz Malinowski, potrafią coś dołożyć i dać dobrą zmianę. Tych atutów jest mniej więcej tyle samo po obu stronach. Trenerzy? Massimo Botti ma swoje sukcesy, ale Michał Winiarski z reprezentacją Niemiec i Zawierciem robi niesamowite wyniki - wyliczał.

 

Makowski zwrócił uwagę na trochę nietypową sytuację, jaka miała miejsce w półfinałach. Na sześć rozegranych meczów, cztery kończyły się zwycięstwami gości. Aluron CMC Warta zaczyna rywalizację przed własną publicznością, ale jego zdaniem, przewaga własnej hali raczej będzie po stronie Bogdanki.

 

- Zawiercianie grają w Sosnowcu - niby ją znają, grali w niej Ligę Mistrzów, teraz pewnie tam trenują przed finałem. Natomiast lublinianie występują cały czas w tej samej hali, znają każdą klepkę i jeśli szukamy tych atutów, to boisko może być po stronie Lublina - podsumował prezes Metalkasu Pałacu Bydgoszcz.

 

Początek pierwszego finałowego meczu Aluronu z Bogdanką zaplanowano na godz. 18.

JŻ, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie