Tak wygląda kolejny rywal Polaków na mistrzostwach świata! To rewelacja turnieju
Przedostatnim rywalem Polaków na mistrzostwach świata Dywizji 1A będzie Reprezentacja Ukrainy. Po środowej porażce z Włochami nasza sytuacja w grupie nieco się skomplikowała, ale cały czas jesteśmy w grze o awans, mając wszystko w swoich rękach. Nasz czwartkowy rywal jest beniaminkiem rywalizacji na zapleczu Elity, ale też rewelacją tego turnieju. Transmisja meczu Polska - Ukraina rozpocznie się 1 maja w Polsacie Sport 1 i online na Polsat Box Go. O godz. 14:50, a studio wystartuje już o 14:00.

Ukraina zajmuje obecnie 27. miejsce w rankingu Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie. Najniższe ze wszystkich ekip walczących na tym poziomie mistrzostw globu.
- Myślę, że naszym pierwszym celem było utrzymanie się na zapleczu Elity, aby móc regularnie rozgrywać mecze na tym poziomie. Naszą grę chcemy opierać na rywalizacji w każdym kolejnym spotkaniu i kolejnym naszym przeciwniku. Wtedy będziemy wiedzieli, gdzie jesteśmy i o jakie cele możemy walczyć – podkreśla napastnik reprezentacji Ukrainy, Jewgiennij Fadiejew
ZOBACZ TAKŻE: Tabela MŚ w hokeju na lodzie. Jak wygląda sytuacja reprezentacji Polski?
Jednym z etapów przygotowań do tego turnieju w Sfantu Gheorghe było zgrupowanie w Krynicy-Zdroju i dwumecz towarzyski z naszą kadrą w połowie kwietnia. W obu meczach zwycięzcę wyłonić musiała dogrywka i pierwsze starcie wygrali Ukraińcy 3:2, a dzień później górą byli Biało-Czerwoni, którzy zwyciężyli w takim samym stosunku.
- Rozmawialiśmy w czasie zgrupowania w Krynicy, gdy mieszkaliśmy w tym samym hotelu co reprezentacja Polski. Śmialiśmy się z tego, kto jest gorszy, a kto lepszy, ale to wszystko pozostało poza lodem. Wszystko i tak zweryfikuje bezpośrednie starcie i wtedy okaże się, kto będzie lepszy i odniesie zwycięstwo. Dopiero po meczu będzie okazja, by na spokojnie porozmawiać sobie o tym spotkaniu – mówi grający w KH Toruń napastnik, Ołeksij Worona.
Zarówno Robert Kalaber, jak i Dmytro Chrystycz w obu tych meczach towarzyskich nie odsłonili wszystkich swoich najważniejszych kart, ale widać było, że beniaminek z Ukrainy nie zmierza być w Sfanku Gheorghe tylko dostarczycielem punktów.
- Jesteśmy drużyną, która swoją grę opiera na taktyce. Mamy znakomitego trenera, więc jestem o tym przekonany, że przygotuje nas bardzo dobrze do tego, aby zagrać jak najlepiej na tych mistrzostwach. Nasza reprezentacja jest beniaminkiem, ale jesteśmy zgraną grupą zawodników, która na tym turnieju będzie w stanie rywalizować z każdym zespołem – zapewnia napastnik Andriej Denyskin, który podobnie jak Vorona jest zawodnikiem KH Toruń.
Wszyscy doskonale wiemy, jak od ponad trzech lat wygląda sytuacja na Ukrainie. Zniszczone lodowiska – choćby to w Doniecku - okrojone rozgrywki ligowe i problemy z normalnym szkoleniem młodzieży, ale mimo tych przeciwności losu, hokej na lodzie w tym kraju powoli się odbudowuje. Najlepszym tego przykładem jest postawa reprezentacji Ukrainy na turnieju w Sfantu Gheorghe.
- Nasza drużyna jest bardzo młoda, ale ma wielu bardzo szybkich zawodników. Zarówno w obronie, jak i ataku i myślę, że właśnie to będzie naszą siłą. Dołożymy wszelkich starań, aby awansować do Elity, zdajemy sobie sprawę, że to będzie, po wielu latach, nasz pierwszy rok gry na tym poziomie. Będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony i dołożymy wszelkich starań, aby na tym turnieju ugrać jak najwięcej i powalczyć o miejsce premiowane awansem – uważa Ilja Kowalczuk, napastnik występujący w Zagłębiu Sosnowiec.
Bilans wzajemnych spotkań z "Żółto-Niebieskimi" mamy ujemny. Z 46 dotychczas rozegranych meczów wygraliśmy dziewiętnaście, dwa zremisowaliśmy, a dwadzieścia pięć konfrontacji zakończyło się zwycięstwem reprezentacji Ukrainy.
Transmisja meczu Polska - Ukraina rozpocznie się 1 maja w Polsacie Sport 1 i online na Polsat Box Go. O godz. 14:50, a studio wystartuje już o 14:00.
Przejdź na Polsatsport.pl