Mistrzowska koronacja odłożona! Bayern musi jeszcze poczekać

Piłka nożna

Bayern Monachium stracił bramkę w piątej doliczonej minucie wyjazdowego meczu z RB Lipsk i zremisował go 3:3 w 32. kolejce Bundesligi. Gdyby Bawarczycy utrzymali prowadzenie, byliby oficjalnie pewni 34. w historii tytułu mistrzowskiego.

Mistrzowska koronacja odłożona! Bayern musi jeszcze poczekać
fot: PAP
Piłkarze Bayernu Monachium

Bayern spisywał się bardzo słabo przez ponad godzinę gry. Do przerwy przegrywał 0:2 po bramkach Słoweńca Benjamina Sesko (11.) i Lukasa Klostermanna (39.). Jednak po kwadransie gry w drugiej połowie Bawarczycy wyprowadzili dwa błyskawiczne ciosy i doprowadzili do wyrównania w ciągu kilkudziesięciu sekund po trafieniach Anglika Erica Diera (62.) i Francuza Michael Olise (63.).

 

Prowadzenie gościom dał Leroy Sane (83.), ale ostatnie słowo należało znów do gospodarzy - Duńczyk Yussuf Poulsen sprytnie przerzucił piłkę nad bramkarzem rywali, doprowadzając do remisu (90+5.). Chwilę później sędzia zakończył mecz.

 

ZOBACZ TAKŻE: Legia Warszawa zagra w Europie. Wiadomo już, z kim może się zmierzyć

 

Bayern powiększył dorobek do 76 punktów, a wicelider Bayer Leverkusen, który ma przed sobą jeszcze trzy występy ligowe, zgromadził 67. W niedzielę "Aptekarze" zagrają na wyjeździe z SC Freiburg.

 

W praktyce jednak losy tytułu są już i tak rozstrzygnięte. Drużyna z Leverkusen zdobyłaby drugi tytuł z rzędu tylko wówczas, gdyby Bayern przegrał swoje pozostałe dwa mecze, a "Aptekarze" wygrali swoje trzy, jednocześnie odrabiając dużą różnicę bramek (+61 kontra +31).

 

RB Lipsk - Bayern Monachium 3:3 (0:2)

PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie