Koniec ery podziału na lepszych i gorszych. Nowe rozgrywki mają być sprawiedliwsze, ale czy ciekawsze?
Od kilku lat czołowe reprezentacje świata w siatkówce kobiet i mężczyzn rywalizują w Lidze Narodów. Rozgrywki te zastąpiły kolejno Grand Prix oraz Ligę Światową. W 2025 roku obejrzymy je w nowym formacie, co ma wpłynąć na ich atrakcyjność. Jakie zmiany czekają kibiców w Lidze Narodów?

Krótka historia Ligi Narodów
Historia formatu siatkarskiej Ligi Narodów rozpoczyna się w 2017 roku dla mężczyzn oraz w 2018 roku dla kobiet. Do 2024 roku włącznie w rywalizacji udział brało po 16 drużyn. Walczyły one najpierw w turniejach eliminacyjnych o awans do fazy pucharowej, a tam gra rozpoczynała się od ćwierćfinałów.
Wśród mężczyzn najwięcej, bo po dwa zwycięstwa mają Rosja i Francja. U pań dominują Amerykanki, które triumfowały trzykrotnie. Swoje sukcesy odnosili też Biało-Czerwoni. Polacy stawali pięciokrotnie na podium, w tym wygrali Ligę Narodów w 2023 roku. Z kolei Polki dwukrotnie w latach 2023 i 2024 znalazły się na najniższym stopniu podium.
Jakie zmiany czekają nas w 2025 roku?
Od 2025 roku czekają nas zmiany w rozgrywkach Ligi Narodów. Pierwszą z nich jest powiększenie liczby uczestników o dwie kolejne drużyny. W praktyce oznacza to, że w turniejach fazy zasadniczej zobaczymy łącznie po 18 zespołów.
Kolejna modyfikacja dotyczy zniesienia podziału uczestników na zespoły stałe (miały pewny udział w kolejnej Lidze Narodów bez względu na miejsce) oraz pretendentów (bronili się przed spadkiem). W związku z tym każdy musi drżeć o swój los.
Na zakończenie rozgrywek z Ligą Narodów pożegna się najsłabszy zespół po fazie zasadniczej, a jego miejsce zajmie reprezentacja najwyżej sklasyfikowana w rankingu FIVB, która nie gra w Lidze Narodów.
Modyfikacja obejmuje również harmonogram fazy wstępnej rozgrywek. Jednocześnie będą rozgrywane po trzy turnieje fazy wstępnej, a w każdym z nich udział weźmie po sześć drużyn. Tego typu tygodni turniejowych będą trzy. Każda z reprezentacji rozegra po 12 meczów w tej fazie, co nie ulega zmianie.
Jednocześnie liczba dni turniejowych w pojedynczych zawodach zmniejszy się z sześciu do pięciu. Ze względu na natężenie spotkań zdecydowano się na wprowadzenie dodatkowego tygodnia przerwy w Lidze Narodów, która będzie miała miejsce po drugim turnieju fazy wstępnej.
Kolejne zmiany czekają nas w 2028 roku
Władze Volleyball World potwierdziły, że kolejnych zmian powinniśmy spodziewać się w 2028 roku, czyli w roku igrzysk olimpijskich w Los Angeles. Wówczas rozgrywki będą bardziej zwarte ze względu na ograniczony czas na ich przeprowadzenie. Prace nad tym formatem są prowadzone i szczegóły powinniśmy poznać w nadchodzących miesiącach.
Zmiany przeprowadzane przez Volleyball World mają na celu zwiększenie atrakcyjności rozgrywek Ligi Narodów dla kibiców. Ma to się przełożyć na poprawę rozpoznawalności rozgrywek i ułatwić pozyskiwanie nowych sponsorów oraz sympatyków. Polscy kibice z pewnością liczą na to, że ponownie reprezentacje Polski będą walczyć o najwyższe cele.
Przejdź na Polsatsport.pl