Dwa sety i koniec! Polka pożegnała się ze zmaganiami we Francji
Magdalena Fręch odpadła z turnieju WTA w Strasburgu już w pierwszej rundzie. Polka musiała uznać wyższość kwalifikantki Anny Blinkowej. Występująca pod neutralną flagą Rosjanka zwyciężyła 6:3, 7:5.

Impreza rangi WTA 500 w Strasburgu to dla Magdaleny Fręch ostatni przystanek przed wielkoszlemowym Roland Garros. Początkowo Polka w pierwszej rundzie zmagań miała zmierzyć się z Beatriz Haddad Maią, jednak przez wycofanie się Eliny Switoliny doszło do roszad w drabince.
ZOBACZ TAKŻE: Co za słowa gwiazdy o Świątek! "Tak robią mistrzynie"
Ostatecznie Fręch zagrała przeciwko Annie Blinkowej, która wcześniej przebrnęła przez kwalifikacje. Spotkanie świetnie otworzyła Polka, przełamując Rosjankę i potwierdzając to przy własnym serwisie. Blinkowa momentalnie jednak odrobiła stratę i na tablicy widniał wynik 2:2.
Następnie Polka miała spore problemy z utrzymaniem własnego podania, a Rosjanka świetnie i agresywnie returnowała. W piątym gemie Fręch udało się wyjść z opresji, broniąc trzech break pointów, lecz w kolejnych fragmentach było już gorzej.
W grę Polki wkradło się więcej błędów niż dotychczas, co Blinkowa skrzętnie wykorzystywała. Rosjanka od prowadzenia 3:2 Fręch wygrała wszystko, co było możliwe, dwukrotnie przełamując łodziankę i zamykając tym samym pierwszą partię na swoją korzyść.
Początek drugiej odsłony rywalizacji miał identyczny przebieg, co poprzedni. Fręch odskoczyła na 2:0, a Blinkowa zniwelowała różnicę. Potem jednak Polka przejęła inicjatywę nad wydarzeniami na korcie i odebrała serwis Rosjance.
Fręch prowadziła już 5:3, ale nie zdołała przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Rosjanka po raz kolejny wróciła z podróży i wyrównała rezultat na 5:5, a chwilę później od awansu do drugiej rundy dzielił ją już tylko jeden gem.
Polka musiała bronić się zatem przy własnym podaniu. Blinkowa dotarła do trzech piłek meczowych z rzędu i wykorzystała drugą z nich, meldując się w 1/8 finału turnieju w Strasburgu.
Magdalena Fręch - Anna Blinkowa 3:6, 5:7
Przejdź na Polsatsport.pl