Półfinalista LK chciał ekstraklasowego napastnika. Zrezygnował, gdy usłyszał o pensji
Były napastnik Cracovii Fin Benjamin Kallman, który na zasadzie wolnego transferu przeszedł do Hannover 96 grajacego w 2. Bundeslidze piłkarskiej, wcześniej negocjował ze szwedzkim Djurgardens IF, lecz klub zrezygnował wstrząśnięty jego żądaniami finansowymi.

- Byliśmy bardzo zainteresowani, ponieważ potrzebujemy właśnie takiego napastnika, a on bardzo chciał u nas grać. Byłem jednak wręcz zaszokowany, jak usłyszalem, ile chce zarabiać i rozmowy zostały natychmiast przerwane - powiedział trener szwedzkiego klubu Jani Honkavaara portalowi FotbollDirekt.
ZOBACZ TAKŻE: UEFA oficjalnie przejęła wrocławski stadion. Trwają przygotowania do finału
- Z drugiej strony w wieku 26 lat jest gwiazdą i rozumiem, że właśnie teraz może zarabiać duże pieniądze, ale my takich nie mamy - dodał.
Portal dowiedział się, że Fin chciał zarabiać 915 tysięcy euro rocznie. Jest to 76 tysięcy miesięcznie i w szwedzkiej lidze jeszcze żaden piłkarz nie otrzymał takiej pensji.
Dodano, że najdroższym piłkarzem w historii szwedzkich rozgrywek był Chorwat Antonio Colak wypożyczony w 2021 roku z PAOK FC do Malmoe FF, który otrzymywał 55 tysięcy euro miesięczne.
Kallman rozegrał 27 meczów w reprezentacji Finlandii, z którą Polska spotka się 10 czerwca w Helsinkach w meczu elimincji do mistrzostw świata 2026. W kadrze strzelił siedem bramek. W Cracovii występował od 2022 roku.
Przejdź na Polsatsport.pl