Francja lepsza od Bułgarii w siatkarskim starciu w Koszalinie

Robert MurawskiSiatkówka

Bułgaria przegrała z Francją 2:3 w spotkaniu drugiej kolejki turnieju siatkarek o Puchar Prezydenta Koszalina. Bułgarki wygrały dwa pierwsze sety, rywalki zdołały jednak odwrócić losy meczu. To drugie zwycięstwo Trójkolorowych w tej imprezie.

Francja lepsza od Bułgarii w siatkarskim starciu w Koszalinie
fot. PZPS
Siatkarki reprezentacji Francji odniosły drugie zwycięstwo w turnieju w Koszalinie.

W pierwszym secie gra obu ekip mocno falowała. Bułgarki zaczęły od mocnego uderzenia (5:0), w środkowej części seta prowadziły 15:11, ale rywalki odrobiły straty. W końcówce było 23:21 dla Bułgarii, rywalki odwróciły jednak wynik na 23:24. Seta zwieńczyła gra na przewagi, którą rozstrzygnęła asem po taśmie Iveta Stanchulova (27:25).

 

Zobacz także: Siatkarski turniej w Koszalinie rozpoczęty! MVP Champions League na ławce rezerwowych

 

Druga odsłona miała podobny scenariusz. Przewaga reprezentacji Bułgarii na początku (6:3), Trójkolorowe odrobiły straty (13:13), ale końcówka potoczyła się po myśli drużyny prowadzonej przez Antoninę Zetovą. W ważnym momencie asa posłała Merelin Nikolova (23:20), a w ostatniej akcji Bułgarki zatrzymały rywalki blokiem (25:22).

 

W trzeciej partii przewagę uzyskały siatkarki reprezentacji Francji, które dobrze prezentowały się w bloku i wygrały siedem akcji z rzędu (5:11). Na domiar złego dla Bułgarek, przy stanie 10:19 kontuzji po zderzeniu z bandą doznała ich libero Galina Karabasheva, która musiała opuścić boisko. Trójkolorowe kontrolowały sytuację, a wynik na 15:25 ustaliła Maeva Schalk.

 

Po wyrównanym początku czwartej odsłony (7:7), punktową zaliczkę zaczęły budować Bułgarki (14:11, 16:12 - gdy asa posłała Lora Kitipova). Trójkolorowe nie rezygnowały, ruszyły do odrabiania strat - po punktowej zagrywce Iman Ndiaye złapały kontakt (21:20), a później wyrównały (23:23). Seta zakończyła gra na przewagi. W końcówce błyszczała Ndiaye i to jej ataki rozstrzygnęły tę część meczu (24:26).

 

Spotkanie rozstrzygnęło się więc w tie-breaku. Jego początek to nadal skuteczna gra Ndiaye, a przy zmianie stron Francja miała cztery oczka zaliczki (4:8). Później jeszcze powiększyły różnicę (5:11) i pewnie zmierzały po zwycięstwo. Punktowy blok dał piłkę meczową (8:14), a przestrzelona zagrywka Bułgarek zakończyła mecz (9:15).

 

Dla obu ekip było to drugie spotkanie na turnieju w Koszalinie. W piątek Bułgaria przegrała z Polską 1:3, a Francja pokonała Szwecję 3:0.

 

Bułgaria – Francja 2:3 (27:25, 25:22, 15:25, 24:26, 9:15)

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie