Fajerwerków nie było, ale jest zwycięstwo. Reprezentacja Polski lepsza od Mołdawii
Reprezentacja Polski pokonała 2:0 Mołdawię w meczu towarzyskim rozegranym na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Spotkanie, mające pomóc drużynie Michała Probierza w przygotowaniach do wtorkowej konfrontacji w eliminacjach mundialu z Finlandią, było przy okazji benefisem Kamila Grosickiego. Zasłużony skrzydłowy żegnał się z kadrą narodową, w której łącznie wystąpił 95 razy.
Kamil Grosicki: To, że mogłem zagrać taki mecz, jest dla mnie największym wyróżnieniem
Jakub Kamiński: Kamil Grosicki to legenda, mój idol z dzieciństwa i cieszę się, że mogłem tu być
Mateusz Skrzypczak: Jestem szczęśliwy i dumny, bo tylko ja wiem, jaka to była droga
Bartosz Slisz: Pierwszy gol w reprezentacji smakuje bardzo dobrze
Matty Cash: Grosicki to legenda reprezentacji Polski
Grosicki mógł liczyć nie tylko na występ w pierwszym składzie, ale również na pełnienie zaszczytnej funkcji kapitana. Doświadczony skrzydłowy wyprowadził swoją drużynę na murawę, a jeszcze przed pierwszym gwizdkiem otrzymał od Polskiego Związku Piłki Nożnej pamiątkową koszulkę.
ZOBACZ TAKŻE: Eliminacje MŚ 2026: Wyniki i skróty meczów
Bohater wieczoru pierwszą okazję strzelecką wypracował sobie już po kilkudziesięciu sekundach spotkania. Uderzył groźnie w kierunku bramki, zmuszając do interwencji mołdawskiego bramkarza.
Po obiecującym początku w wykonaniu kadry Michała Probierza tempo nieco spadło. Biało-Czerwoni nie potrafili narzucić rywalom swoich warunków - gra toczyła się głównie w środku pola.
Dopiero w okolicach 20. minuty "Orły" ponownie wrzuciły wyższy bieg. To natychmiast przełożyło się na sytuacje podbramkowe - szczęścia próbowali Grosicki (ponownie), Sebastian Szymański i Mateusz Skrzypczak.
W 30. minucie starania Polaków zostały wynagrodzone. Składną akcję naszej drużyny wykończył precyzyjnym, technicznym strzałem Matty Cash. Wahadłowy przymierzył tuż przy słupku, dając Biało-Czerwonym prowadzenie. Po tej bramce zakończył się występ Grosickiego. Skrzydłowy, przez utworzony specjalnie dla niego szpaler, zszedł z boiska, a jego miejsce zajął Karol Świderski.
Do przerwy utrzymał się wynik 1:0. Jeszcze przed rozpoczęciem drugiej połowy trener Probierz zdecydował się na podwójną zmianę. Plac gry opuścili Jan Bednarek i Sebastian Szymański, a zastąpili ich Sebastian Walukiewicz oraz Mateusz Bogusz. Niespełna kwadrans później selekcjoner przeprowadził kolejne roszady - Przemysław Frankowski i Jakub Kamiński pojawili się na murawie kosztem Matty'ego Casha i Nicoli Zalewskiego. Wyraźnie widać było, że sztab naszej reprezentacji chce oszczędzać siły kluczowych zawodników przed wtorkowym meczem z Finlandią.
Na tym etapie spotkania podobnie wyglądała też gra kadry. Mało było ciekawych akcji, niewiele działo się w polu karnym gości. Minuty mijały, a nic nie wskazywało na to, że Polacy zbliżają się do podwyższenia wyniku. Wręcz przeciwnie - to raczej Mołdawia przejmowała inicjatywę i raz po raz zagrażała bramce Marcina Bułki.
Biało-Czerwoni przetrzymali jednak trudne chwile, a następnie sami wyprowadzili celny cios. W 88. minucie Bartosz Slisz zdecydował się na uderzenie z dystansu i nie pożałował tego wyboru. Ładnym strzałem po ziemi ustalił wynik spotkania na 2:0.
We wtorek Polacy zagrają na wyjeździe z Finlandią. To spotkanie odbędzie się w ramach eliminacji MŚ 2026. Początek o godzinie 20:45.
Polska - Mołdawia: Kto wygrał mecz? Jaki wynik?
Polska - Mołdawia 2:0 (1:0)
Gole: Matty Cash 30, Bartosz Slisz 88
Polska: 12. Marcin Bułka - 24. Mateusz Skrzypczak, 5. Jan Bednarek (15. Sebastian Walukiewicz 46), 14. Jakub Kiwior - 2. Matty Cash (19. Przemysław Frankowski 59), 20. Sebastian Szymański (7. Mateusz Bogusz 46), 17. Bartosz Slisz, 8. Jakub Moder, 21. Nicola Zalewski (13. Jakub Kamiński 59) - 11. Kamil Grosicki (16. Karol Świderski 31), 9. Adam Buksa (23. Krzysztof Piątek 74)
Mołdawia: 12. Cristian Avram - 5. Veaceslav Posmac, 4. Vladislav Baboglo, 15. Victor Mudrac - 13. Maxim Cojocaru (21. Sergiu Perciun 79), 11. Mihail Caimacov, 22. Vadim Rata (16. Victor Stina 79), 7. Artur Ionita (18. Stefan Bodisteanu 65), 20. Oleg Reabciuk, 8. Nichita Motpan (20. Sergiu Platica 58) - 9. Ion Nicolaescu (17. Virgiliu Postolachi 65)
