Probierz skomentował napiętą sytuację wewnątrz kadry. Ujawnił kulisy swojej decyzji
Michał Probierz odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, zorganizowanej zgodnie z wcześniejszym zapowiedziami PZPN. Selekcjoner reprezentacji Polski odniósł się do kontrowersji związanych z odebraniem opaski kapitańskiej Robertowi Lewandowskiemu i skomentował napiętą sytuację wewnątrz drużyny narodowej.

Bożydar Iwanow: Czy Lewandowski nie pojedzie na mundial, bo będzie obrażony, że zabrano mu opaskę?

Paweł Gołaszewski: W tej sytuacji nie ma żadnego zwycięzcy

Bożydar Iwanow: Decyzja Roberta Lewandowskiego jest dla mnie absurdalna
36-latek nie pojawił się na czerwcowym zgrupowaniu, tłumacząc swoją absencję przemęczeniem po wymagającym sezonie ligowym. Choć podkreślano, że decyzja była wspólna - uzgodniona z selekcjonerem - nieobecność lidera kadry w ważnym dla drużyny momencie wzbudziła wiele dyskusji.
Mimo braku udziału w treningach, Lewandowski pojawił się na Stadionie Śląskim podczas towarzyskiego starcia z Mołdawią, by osobiście pożegnać Kamila Grosickiego kończącego reprezentacyjną karierę. Nieoczekiwany obrót wydarzeń nadszedł dwa dni później - Polski Związek Piłki Nożnej ogłosił, że decyzją sztabu opaska kapitana została przekazana Piotrowi Zielińskiemu.
- Wspólnie ustaliliśmy z Robertem, że nie pojawi się na czerwcowym zgrupowaniu. Dopiero 4 czerwca, w środę, dowiedziałem się, że planuje przyjechać na pożegnanie Kamila Grosickiego - wcześniej nie byłem o tym informowany. Po meczu z Mołdawią, po rozmowach z zawodnikami i członkami sztabu, miałem czas na refleksję i podjęcie decyzji. Uznaliśmy, że to odpowiedni moment na zmianę kapitana - powiedział 52-latek.
ZOBACZ TAKŻE: Robert Lewandowski zabrał głos! Tak teraz wygląda jego relacja z Probierzem
Na reakcję Lewandowskiego nie trzeba było długo czekać. W oświadczeniu zamieszczonym w mediach społecznościowych napastnik Barcelony poinformował o zawieszeniu występów w reprezentacji, jeżeli funkcję selekcjonera dalej pełnić będzie Probierz. Jak napisał, utrata zaufania do trenera była głównym powodem jego decyzji.
- Robert to wybitny piłkarz, jego zasług dla reprezentacji nikt nie podważa, ale zespół potrzebuje teraz nowego impulsu. Nie mieliśmy okazji porozmawiać twarzą w twarz - kontaktowaliśmy się jedynie telefonicznie. Po przylocie do Helsinek spotkałem się z Piotrkiem Zielińskim, porozmawialiśmy o całej sytuacji, chciałem poznać jego odczucia. Następnie zadzwoniłem do Roberta i poinformowałem go, że to Piotrek zostanie nowym kapitanem. Usłyszałem, że opaska dla niego nic nie zmienia - orzekł Probierz.
Cała sytuacja wywołała lawinę komentarzy w środowisku piłkarskim, a sam selekcjoner postanowił odnieść się do sprawy oficjalnie. W związku z licznymi pytaniami dziennikarzy, PZPN zapowiedział konferencję prasową z udziałem Probierza i nowego kapitana kadry, Piotra Zielińskiego. Spotkanie z mediami odbyło się w poniedziałek, na dzień przed meczem eliminacyjnym z Finlandią. Trener skomentował napiętą sytuację wewnątrz drużyny narodowej.
- Później raz jeszcze rozmawiałem z Zielińskim - w międzyczasie Robert był już świadomy decyzji. Piotrek przyjął tę rolę i poinformowałem o wszystkim prezesa PZPN. Następnie odbyliśmy zebranie całego sztabu oraz zawodników - przedstawiłem sprawę drużynie, a Piotrek wygłosił bardzo dobre przemówienie, które spotkało się z pozytywnym odbiorem wśród piłkarzy - powiedział 52-latek.
- Robert próbował się później ze mną skontaktować - oddzwoniłem. Chciał przekazać, że sam zrezygnował z pełnienia funkcji kapitana. Miał czas na podjęcie decyzji - ponad godzinę. Podziękowałem mu za wszystko, ale później dowiedziałem się z mediów, że złożył również rezygnację z gry w kadrze. Ze mną nie odbył takiej rozmowy. Dla mnie najważniejsze jest dobro drużyny. W pełni biorę odpowiedzialność za tę decyzję - dodał selekcjoner.
- To nie była moja decyzja, trudno mi z nią polemizować i zastanawiać, czym Robert się kierował. Ja nigdy nie zamykam przed nikim drzwi. Dla mnie najważniejsze jest dobro reprezentacji, więc można się ze wszystkimi dogadać i wszystko zrobić. Jeżeli jest chęć i wola z obu stron, to zawsze można dojść do porozumienia. Ale na teraz zrobimy wszystko, żeby wygrać we wtorek z Finlandią - podkreślił.
W narodowych barwach Lewandowski występował od 2008 roku. Rozegrał 158 spotkań, w których strzelił 85 goli. To czyni go najskuteczniejszym zawodnikiem w historii reprezentacji. We wtorek Polska zmierzy się w Helsinkach z Finlandią.
