Tragedia tuż przed Rajdem Polski. Kierowca uderzył w drzewo i zmarł
Do wstrząsającej tragedii doszło podczas treningu przed Rajdem Polski. Jeden z kierowców stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w drzewo i zmarł. Przebywający wraz z nim w pojeździe pilot przeżył wypadek.

Rajd Polski zaplanowany jest na najbliższy weekend 13-15 czerwca. Załogi rajdowe są już w naszym kraju i przygotowują się do startu. W środowe przedpołudnie odbywały się sesje treningowe.
ZOBACZ TAKŻE: Robert Kubica stanie przed szansą na historyczne zwycięstwo w barwach Ferrari!
W trakcie jednej z nich doszło do wypadku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że rozbiła się załoga pochodząca z Włoch. Jak donosi "Radio Olsztyn", kierowca rajdówki stracił panowanie nad samochodem, który w konsekwencji uderzył w drzewo.
- Z pierwszych informacji, jakie do nas spłynęły, wynikało, że kierowca został uwięziony w pojeździe. Na miejscu pracowały zastępy ochotniczych straży pożarnych, jak i jednostki Państwowej Straży Pożarnej z Komendy Powiatowej w Szczytnie. Mimo przeprowadzonej resuscytacji krążeniowo-oddechowa kierowca zmarł - poinformował Grzegorz Różański, rzecznik KW PSP w Olsztynie.
W pojeździe przebywał także pilot rajdowy. Według ustaleń "Radia Olsztyn", jest on przytomny i w kontakcie z ratownikami.
Przejdź na Polsatsport.pl
