Magda Linette nie zawalczy o tytuł w turnieju WTA w Nottingham. Polka przegrała półfinałowy mecz z Dajaną Jastremską 0:2 (4:6, 4:6). Spotkanie było przerwane na kilkadziesiąt minut z powodu deszczu.

Finał nie dla Linette. Ukrainka była zbyt mocna — fot. PAP/Imago

Magda Linette na korcie w Nottingham

Linette spisywała się dotychczas bardzo dobrze w Nottingham. Polka wygrała trzy mecze - z Alexandrą Ealą, Mingge Xu i Clarą Tauson - bez straty seta. Awansowała tym samym do półfinału, w którym spotkała się z Dajaną Jastremską.

ZOBACZ TAKŻE: Iga Świątek poznała drabinkę na kolejny turniej. Z kim zagra?

Panie znają się nawzajem bardzo dobrze. Mierzyły się ze sobą wcześniej już pięciokrotnie. Historia przemawiała za Ukrainką, która wygrała cztery spotkania. Linette triumfowała tylko raz - w kwietniu 2024 roku w Charleston.

W sobotni mecz lepiej weszła Jastremska. W piątym gemie przełamała rywalkę, wychodząc na prowadzenie 3:2. Później wykorzystywała swoje podanie i spokojnie doprowadziła tę odsłonę do końca. Zwyciężyła w niej 6:4 i przybliżyła się do finału rozgrywek.

Na początku drugiej partii Ukrainka poszła za ciosem. Już w otwierającym seta gemie zaliczyła breaka, ustawiając się w dogodnej pozycji. Następnie nie zmarnowała swojego serwisu i zrobiło się 2:0. Później Jastremska jeszcze raz przełamała Linette, doprowadzając do rezultatu 4:1.

Kiedy tylko rozpoczął się kolejny gem, organizatorzy zmuszeni byli przerwać mecz. Rozpadało się nad kortem, a jako że nie jest on zadaszony, kontynuowanie gry nie było możliwe. Zawodniczkom i kibicom pozostało więc jedynie czekać.

Po mniej więcej 40 minutach opady ustały i tenisistki wróciły do gry. Najwyraźniej przymusowa pauza dobrze zrobiła Polce, która tuż po wznowieniu przełamała Jastremską. Zrobiło się 4:2, a Linette wysłała jasny sygnał, że nie zamierza odpuszczać. Doprowadziła do wyniku 5:4 i przewaga Ukrainki stała się bardzo wątła.

Ostatecznie Jastremska nie wypuściła jednak zwycięstwa z rąk. Wygrała drugiego seta 6:4, a cały mecz - 2:0.