Koniec pięknego snu Majchrzaka! Porażka Polaka na Wimbledonie
Kamil Majchrzak tym razem z porażką. Polak przegrał w czwartej rundzie turnieju singlistów na Wimbledonie z Karenem Chaczanowem i odpadł z dalszych zmagań. Rosjanin okazał się zbyt wymagającym przeciwnikiem i to on awansował do ćwierćfinału.


Karen Khachanov - Kamil Majchrzak. Skrót meczu

Niecodzienna sytuacja na Wimbledonie! Rywal Polaka wylądował... pod siatką

Najlepsze akcje Kamila Majchrzaka w Wimbledonie 2025

Kamil Majchrzak: Z poziomu kortu nie czułem, żebym grał źle
Majchrzak po świetnej postawie we wcześniejszych rundach, kiedy wyeliminował odpowiednio Matteo Berettiniego, Ethana Quinna oraz Arthura Rinderknecha, został słusznie okrzyknięty jedną z rewelacji turnieju. Było jeden jasne, że przed 29-latkiem niezwykle trudne zadanie w czwartej rundzie, w której zmierzył się z będącym na 20. miejscu w rankingu ATP, Chaczanowem.
Obaj tenisiści rywalizowali ze sobą trzykrotnie i każdym razem lepszy był Rosjanin. Niestety, i tym razem było podobnie.
W pierwszym secie o jego losach zadecydowało jedno przełamanie w trzecim gemie. Chaczanow wykorzystał drugiego break pointa i wygrał przy serwisie Majchrzaka. W dalszej fazie rywalizacji kibice byli świadkami gry cios za cios, co rzecz jasna premiowało Rosjanina, który ostatecznie wygrał 6:4.
ZOBACZ TAKŻE: Collins w końcu wyjawiła prawdę o relacjach ze Świątek. Padły słowa o wciskaniu kitu
Drugi set potoczył się jeszcze gorzej dla Majchrzaka. O ile tak, jak w pierwszej partii, zaczął od wygranej przy własnym serwisie, to w trzecim gemie znowu dał się przełamać. Co gorsza, Chaczanow przełamał również Polaka w piątym gemie. Naszego reprezentanta nie było stać na wiele w tej odsłonie. Faworyt wygrał 6:2.
Trzeci set do pewnego momentu to kopiuj-wklej powtórka z poprzednich dwóch. Znowu pierwszego gema przy swoim serwisie wygrał Majchrzak, ale kolejny raz Chaczanow przełamał go w trzecim (!). Tym razem potrzebował do tego trzech break pointów. I gdy wydawało się, że tak jak poprzednio, Rosjanin nie zmarnuje już tej przewagi, nieoczekiwanie Polak wygrał czwartego gema przy jego serwisie!
To dało nadzieję na odwrócenie losów rywalizacji. W siódmym gemie, przy stanie 3:3, Majchrzak jednak ponownie uległ przy swoim serwisie i tym razem Chaczanow nie wypuścił tej okazji z rąk. Rosjanin wygrał 6:3 i cały mecz.
Majchrzak odpadł z Wimbledonu, ale i tak może powiedzieć o życiowym sukcesie. Dotarcie do czwartej rundy to najlepszy wynik w jego dotychczasowych występach na Wielkim Szlemie. Dzięki temu Polak może liczyć na spory awans w rankingu ATP. Z kolei Chaczanow w ćwierćfinale zmierzy się z wygranym z pary Taylor Fritz - Jordan Thompson.
Kamil Majchrzak - Karen Chaczanow 4:6, 2:6, 3:6
