Nie żyje Hulk Hogan. Legendarny wrestler miał 71 lat
Smutne wieści napłynęły ze Stanów Zjednoczonych. Nie żyje Hulk Hogan, czyli właściwie Terry Gene Bollea. Legendarny wrestler i aktor miał 71 lat.

Wieści na temat śmierci Hogana jako pierwsze przekazało TMZ Sports. Jak donoszą dziennikarze z USA, do znajdującej się na Florydzie posiadłości wrestlera nad ranem zostali wezwani medycy. Ci stwierdzili zatrzymanie akcji serca 71-latka. Warto wspomnieć, że w ostatnich tygodniach w przestrzeni medialnej pojawiały się informacje, że Hogan znajduje się na "łożu śmierci". Mówiło się nawet, że słynny sportowiec i aktor zapadł w śpiączkę, ale te doniesienia zdementowała jego żona Sky.
ZOBACZ TAKŻE: Tragiczne wieści z Włoch. Legenda odebrała sobie życie
Hogan to jedna z najważniejszych postaci w historii wrestlingu. Ogromną rozpoznawalność zyskał w latach 80'. Wówczas bardzo mocno przyczynił się do popularyzacji wrestlingu. Jego występy i wyjątkowa charyzma przysporzyły mu wielkiej rzeszy fanów na całym świecie. Dwukrotnie był wprowadzany do Galerii Sław World Wrestling Entertainment (WWE).
"WWE z wielkim przyjęło wiadomość o śmierci Hulka Hogana, członka Galerii Sław WWE. Hogan, jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci popkultury, pomógł WWE osiągnąć światową rozpoznawalność w latach 80. WWE składa kondolencje rodzinie, przyjaciołom i kibicom Hogana" - czytamy we wpisie federacji.
Z biegiem czasu Hoganem zainteresował się przemysł filmowy. Tak rozpoczęła się jego kariera w Hollywood. Zadebiutował w 1982 roku w filmie "Rocky III". Później grał m.in. w "Szklanką po łapkach" czy trzech odsłonach filmu "Grom w Raju". Dużą popularnością cieszył się również program poświęcony jego rodzinie pt. "Uparty jak Hogan".
W ostatnich latach Hogan przechodził liczne operacje związane z coraz gorszym stanem zdrowia. Zmarł 24 lipca w Clearwater na Florydzie. 11 sierpnia obchodziłby 72. urodziny.
Przejdź na Polsatsport.pl
