Raków z awansem w Lidze Konferencji! Częstochowianie gromią w dwumeczu!

Piłkarze Rakowa Częstochowa awansowali do trzeciej rundy kwalifikacji do fazy grupowej Ligi Konferencji UEFA! Podopieczni Marka Papszuna po domowym triumfie 3:0, w rewanżowym starciu wygrali na wyjeździe ze słowackim MSK Żilina 3:1. Kolejnym rywalem wicemistrzów Polski będzie izraelski Maccabi Hajfa.

Piłkarz w czerwonej koszulce z numerem 18 próbuje zdobyć piłkę w biegu, podczas gdy jego przeciwnik w czarnej koszulce leży na boisku.
fot. PAP
Raków Częstochowa awansował do kolejnej rundy kwalifikacji w Lidze Konferencji

Piękna, lipcowa pogoda przywitała piłkarzy Rakowa w malowniczej Żylinie położonej u podnóży gór. Stadion, który swoim wyglądem i gabarytami przypomina obiekt GKS-u Bełchatów, nie był wypełniony do ostatniego miejsca. Jednym z powodów jest konflikt miejscowych kibiców z włodarzami klubu. Z tego względu zabrakło zorganizowanego dopingu, więc zawodnicy spod Jasnej Góry dzięki licznej grupie swoich fanów mogli czuć się jak u siebie.

 

Piłkarze gospodarzy rozpoczęli mecz od mocnego uderzenia. W pierwszym kwadransie stworzyli kilka groźnych sytuacji. W tym okresie Raków nie był w stanie zbyt wiele wskórać i jedynie okazjonalnie zbliżał się pod bramkę Żyliny. Z kolei w 13. minucie były uczestnik fazy grupowej Ligi Mistrzów dopiął swego. Dośrodkowanie z głębi pola odbił głową jeden z defensorów Rakowa. Piłkę z powietrza zebrał David Duris, który efektownym uderzeniem z kilkunastu metrów umieścił piłkę w siatce bezradnego Kacpra Trelowskiego.

 

W kolejnych minutach obraz gry nie uległ zmianie i Żylina nadal naciskała Raków, wierząc w odrobienie wysokich strat z Częstochowy. W 21. minucie groźnym strzałem zza pola karnego popisał się Samuel Gidi, ale futbolówka powędrowała tuż nad poprzeczką bramki RKS-u.

 

W 25. minucie "Medaliki" mogły doprowadzić do wyrównania. W pole karny Żyliny wpadł Oskar Repka, który wypracował sobie dogodną sytuację strzeleckę. Po szybkim dryblingu jego uderzenie okazało się minimalnie niecelne. To był moment, w którym Raków doszedł do głosu.

 

ZOBACZ TAKŻE: Jagiellonia Białystok - FK Novi Pazar. Skrót meczu (WIDEO)

 

Był to jednak chwilowy zryw, bo niedługo później to Żylina mogła podwyższyć prowadzenie. W 30. minucie częstochowianie cudem uniknęli straconego gola dzięki znakomitej interwencji Trelowskiego, który z najbliższej odległości wybronił strzał głową rywala. Nieskuteczna również okazała się dobitka. W tej sytuacji RKS mógł mówić o gigantycznym szczęściu.

 

I gdy wydawało się, że miejscowi zbliżają się do drugiego trafienia w tym meczu, w 37. minucie fatalny błąd popełnił ich bramkarz Lubomir Belko, który w zupełnie niegroźnej sytuacji wyszedł przed pole karne i przepuścił piłkę, do której dopadł Patryk Makuch. Polski napastnik Rakowa miał przed sobą tylko pustą bramkę i dopełnił formalności, doprowadzając do wyrównania.

 

W końcówce pierwszej połowy to Raków mógł wyjść na prowadzenie, ale niecelnie z rzutu wolnego tuż przed polem karnym uderzył Michael Ameyaw, natomiast w doliczonym czasie w boczną siatkę trafił Makuch. Do przerwy obie drużyny schodziły z wynikiem 1:1.

 

Po wznowieniu gry mecz zupełnie zmienił swoje oblicze. Tym razem zawodnicy Żyliny nie byli już w stanie przycisnąć wicemistrzów Polski. Wręcz przeciwnie, to Raków w 52. minucie zdobył bramkę. Indywidualną akcją popisał się Karol Struski, którego płaski strzał odbił niepewnie przed siebie Belko. Z dobitką przybył Jonata Brunes, który podcinką dał prowadzenie częstochowianom.

 

Niebawem Żylina mogła doprowadzić do remisu, ale świetną obroną popisał się Trelowski. Raków nadal atakował. W 72. minucie znakomitą akcję sfinalizował rezerwowy Lamine Diaby-Fadiga. Po tym trafieniu gospodarze kompletnie podłamali się. Chwilę później sytuację sam na sam zmarnował Stratos Svarnas.

 

Biorąc pod uwagę, że słowacka ekipa potrzebowała aż pięciu trafień do dogrywki, atmosfera tego meczu przygasła. Również podopieczni Marka Papszuna zwolnili tempo, oczekując końcowego gwizdka.

 

W dwumeczu Raków Częstochowa wygrał z Żyliną aż 6:1 i awansował do trzeciej rundy kwalifikacji do fazy grupowej Ligi Konferencji UEFA. W niej zmierzy się z izraelskim Maccabi Hajfa, który swoje domowe mecze rozgrywa na Węgrzech.

Żilina - Raków. Wynik meczu. Kto wygrał? Liga Konferencji

MSK Żilina - Raków Częstochowa 1:3 (1:1)
Bramki: David Duris 13. min. - Patryk Makuch 37. min., Jonatan Brunes 52. min., Lamine Diaby-Fadiga 72. min.

 

Żilina: 30. Lubomir Belko - 28. Aleksandre Narimanidze, 25. Filip Kasa, 95. Marko Roginic - 20. Krisztian Bari (21. Timotej Hranica 77. min.), 66. Miroslav Kacer (34. Lukas Prokop 69. min.), 11. Samuel Gidi, 19. Samuel Kopasek - 10. Adrian Kapralik (24. Samuel Datko 58. min.), 29. David Duris (6. Xavier Adang 58.), 23. Michal Faśko (16. Patrik Ilko 58. min.)

 

Raków: 1. Kacper Trelowski - 4. Stratos Svarnas, 24. Zoran Arsenić, 66. Apostolos Konstantopoulos - 26. Erick Otieno (11. Adriano Amorim 62. min.), 23. Karol Struski, 6. Oskar Repka (25. Bogdan Racovitan 76. min.), 7. Fran Tudor - 9. Patryk Makuch (28. Jesus Diaz 46. min.), 18. Jonatan Brunes (17. Leonardo Rocha 62. min.), 19. Michael Ameyaw (80. Lamine Diaby-Fadiga 68. min.)

 

Żółte kartki: Marko Roginic 80. min. - Oskar Repka 51. min.

 

Pierwszy mecz: 3:0 dla Rakowa

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie