Rolkarze walczą po raz pierwszy w Polsce o medale ME!

Grzegorz MichalewskiInne

W ten weekend na skate parku w Mińsku Mazowieckim rozgrywane są mistrzostwa Europy w jeździe agresywnej na rolkach. W czempionacie startują również reprezentanci Polski z dużymi szansami medalowymi. - Marzeniem wielu osób z naszego środowiska jest to, aby jazda agresywna na rolkach była jedną z konkurencji igrzysk olimpijskich – zapewnia Tomasz Szymczyk, członek zarządu Polskiego Związku Sportów Wrotkarskich. Transmisja mistrzostw w niedzielę 25 sierpnia od 9:00 w Polsacie Sport Premium 5.

Młody mężczyzna w białej koszulce i czapce z daszkiem wykonuje ewolucję na rolkach, jego ciało jest w ruchu, a ręce są rozłożone na boki. W tle widać grupę obserwatorów.
fot. PAP
Mistrzostwa Europy w jeździe agresywnej na rolkach w niedzielę 25 sierpnia od 9:00 w Polsacie Sport Premium 5.

Grzegorz Michalewski, Polsat Sport: W ten weekend oczy wszystkich kibiców sportów wrotkarskich skierowane są na Mińsk Mazowiecki, gdzie rozgrywane są mistrzostwa Europy w jeździe agresywnej na rolkach. Czy to pierwsza tego typu impreza odbywa się w Polsce?

 

Tomasz Szymczyk, członek zarządu Polskiego Związku Sportów Wrotkarskich i ekspert od jazdy agresywnej na rolkach: Tak, po raz pierwszy Polska jest gospodarzem mistrzostw Europy i jesteśmy z tego powodu niezwykle szczęśliwi. Wielka w tym zasługa Kamila Ołdaka, który jest wielkim propagatorem rolek i hokeja. Dzięki jego ogromnemu zaangażowaniu najpierw wybudowano w Mińsku Mazowieckim rolkowisko, które zimą służy jako lodowisko, teraz powstał tutaj imponujący, wielofunkcyjny skate park, który może służyć zarówno specjalistom jazdy na rolkach, wrotkach, deskorolkach, hulajnogach i bmx-ach. To jest cały kompleks obiektów, bo poza skate parkiem jest tutaj pump track, linie dużych skoczni, plac do nauki jazdy na rolkach, wrotkach i deskorolkach. Do tego jest hala sportowa wraz z internatem, więc ten kompleks jest naprawdę imponujący. Wielkie brawa dla Kamila, bo dzięki jego uporowi powstał wielofunkcyjny obiekt, na którym można rozgrywać imprezy mistrzowskie w różnych dyscyplinach. Zresztą za tydzień odbędą się tutaj mistrzostwa Polski w jeździe na rolkach i hulajnodze, a całkiem niedawno rozgrywano oficjalne zawody w jeździe na deskorolce.

 

Jakie kryteria trzeba spełnić, aby móc zorganizować zawody rangi mistrzostw Europy?

 

Na wstępie trzeba zaznaczyć, że takich skate parków do jazdy na rolkach jest w Polsce naprawdę bardzo dużo. Zresztą nie tylko w dużych miastach, ale także i w tych mniejszych powstaje ich coraz więcej. Nasza dyscyplina jest stosunkowo młodą, więc nie ma tutaj bardzo rygorystycznych wytycznych, jeśli chodzi o obiekt. Kiedy Polski Związek Sportów Wrotkarskich zgłosił kandydaturę Mińska Mazowieckiego, to przyjechała tutaj komisja federacji World Skate Europe, która pozytywnie zaopiniowała ten skate park oraz całe zaplecze i przyznała nam prawo zorganizowania tych zawodów w 2025 roku. Wszyscy dokładamy wszelkich starań, aby ta impreza zebrała jak najlepsze oceny.

 

Przyznam się szczerze, że zaintrygowała mnie ta nazwa "jazda agresywna na rolkach". Czy to coś niebezpiecznego?

 

Wszyscy z naszego środowiska zdajemy sobie sprawę, że ta nazwa jest nie do końca trafiona. Od początku nazwa tej dyscypliny, to Aggressive Inline Skating i nie jest ona do końca trafiona ze względu na skojarzenia ze sportem agresywnym i także agresją, a tak nie jest, bo jest to po prostu jeden ze sportów ekstremalnych. Jazda agresywna na rolkach jest niebezpieczna, ale w miarę rozwoju umiejętności zawodników i ich doświadczenia, ryzyko nabawiania się urazów podczas robienia trików nie jest duża. Marzeniem wielu osób z naszego środowiska jest to, aby jazda agresywna na rolkach była jedną z konkurencji igrzysk olimpijskich, dlatego zawody rangi mistrzostw świata czy Europy funkcjonują pod zmienioną nazwą Roller Freestyle Street. Jest już na igrzyskach jazda na deskorolce, więc dążymy do tego, aby kolejną konkurencją był Freestyle Roller Street.

 

A jakie początki ma ta dyscyplina sportu?

 

Wywodzi się ona z ulicy, gdzie ludzie jeździli na rolkach i wykonywali różne skoki czy triki. Wyróżnić możemy tutaj podział na skoki oraz "grindy". Jeśli chodzi o skoki, to do tej grupy zaliczają się wszelkie skoki ze schodów czy innych przeszkód oraz wszelkiego rodzaju obroty. "Grindy" to wszelkie ślizganie się po różnego rodzaju krawędziach, na przykład murku, albo na rurkach.

 

Czy jazda na deskorolce znacząco różni się od jazdy agresywnej na rolkach?

 

Wiadomo, że deskorolka i rolki to są dwie różne rzeczy. Jazda na deskorolce jest sportem zdecydowanie starszym i mającym dużo większe tradycje niż rolki, ale obie dyscypliny rozgrywane są na skate parku i nie ma przeszkód, aby te zawody odbywały się na tych samych elementach. Jazda na rolkach i deskorolce to są dwie kompletne różne dyscypliny, ale obie należą do kategorii sportów ekstremalnych.

 

A różnice?

 

Specjaliści od jazdy na deskorolce preferują bardziej jazdę po wszelkiego rodzaju murkach, które mają kanty, kontowniki. "Rolkarze" wolą bardziej wszelkiego rodzaju rurki. Ale jedna i druga dyscyplina spokojnie może rywalizować na skate parku w Mińsku Mazowieckim, bo jest on przystosowany do rywalizacji specjalistów w jeździe na deskorolce, rolkach, ale też wrotkach, hulajnodze i bmx-ie.

 

W takim razie czym różni się skate park od pump tracku?

 

Na pump tracku nie masz różnych przeszkód, krawędzi do wykonywania skoków. Możesz jedynie jeździć dookoła, czy ewentualnie zjeżdżać w górę i w dół na zamkniętym torze z muldami i profilowanymi zakrętami. Na skate parku możesz wykonywać różne triki, ewolucje i skoki, a także masz różne przeszkody takie jak rampy czy grindboxy.

 

Wróćmy do mistrzostw Europy. Ilu zawodników zgłosiło się do startu w tych zawodach i jak wygląda podział na poszczególne konkurencje.

 

Na starcie stanęło ponad 80 zawodniczek i zawodników zgłoszonych przez swoje rodzime federacje, które startują w dwóch kategoriach – juniorów i seniorów. W kategorii juniorów mogą startować osoby, które nie ukończyły osiemnastu lat. W obu kategoriach mamy podział na kobiety i mężczyzn. Warto dodać, że w ostatnim czasie nasza dyscyplina bardzo mocno się rozwija i teraz podczas zmagań w Mińsku Mazowieckim, zarówno w rywalizacji kobiet, jak i mężczyzn mamy podział na grupy juniorów i seniorów. W poprzednich latach, zwłaszcza w rywalizacji kobiet była duża "dziura" i nie można było zrobić podziału, więc panie musiały startować w jednej kategorii.

 

A jak wygląda program takich zawodów?

 

Każda startująca osoba ma na swój przejazd od 50 sekund do minuty. W innych zawodach ten czas może się różnić od ustaleń organizatorów, ale czas przejazdu wynosi od 45 sekund do jednej minuty. W trakcie trwania każdego przejazdu, który nazywany jest "heatem", musi w tym czasie wykonać jak najwięcej różnych trików, które są oceniane przez sędziów. Na każdym etapie – czy są to eliminacje, półfinały czy finały, to każdy zawodnik ma dwa przejazdy. Za każdy z nich można uzyskać od 0 do 100 punktów. Następnie do klasyfikacji każdego etapu zmagań zaliczany jest ten lepszy przejazd każdego uczestnika i w zależności od liczby startujących i ustaleń na danych zawodach, do następnej rundy kwalifikuje się odpowiednia liczba zawodników. Zawody w Mińsku Mazowieckim rozpoczęły się od czwartkowych treningów, które były nieobowiązkowe. Chodziło o to, aby zawodnicy i zawodniczki z innych krajów mogły potrenować i zapoznać się z tym skate parkiem. Piątek jest najdłuższym dniem zmagań, bo rozgrywane są eliminacje w kategorii juniorów i seniorów. Ci, którzy zdołali się zakwalifikować dalej, w sobotę walczyli w półfinałach, a w niedzielę zaplanowano finały i ceremonię medalową.

 

Jakie elementy mają decydujący wpływ na zdobycz punktową w każdym przejeździe?

 

Sędziowie przy ocenianiu każdego występu patrzą na trudność trików i aby były wykonywane na różnych przeszkodach. Chodzi o to, aby były to różne triki, które są przez nich prezentowane na różnych przeszkodach. Do tego oceniana jest płynność przejazdu, a więc mała liczba potknięć czy omijanie przeszkód. Ponadto punkty zdobywa się za technikę, styl i kreatywność.

 

A jak wygląda sprzęt, którego używają zawodnicy startujący w tej dyscyplinie?

 

Najważniejsze są rolki. Te stosowane w jeździe agresywnej mają mniejsze kółeczka od tych tradycyjnych. Do tego mają półkę do wykonywania grindów, a więc do ślizgania się po różnych krawędziach i rurkach. Jeśli chodzi o kask, obowiązek startu w kaskach mają tylko zawodnicy startujący w kategorii juniorów, natomiast Ci startujący w grupie seniorów, to już takiego obowiązku nie mają.

 

Kto według ciebie ma największe szanse medalowe w kategorii seniorów i czy jako gospodarze możemy liczyć na jakieś podium?

 

Największą niewiadomą od zawsze jest rywalizacja w kategorii juniorek i juniorów, bo tutaj startują młodzi, niedoświadczeni zawodnicy, więc ciężko jest wskazać głównych faworytów. Jeśli chodzi o nasze szanse medalowe w rywalizacji seniorów, to mamy naprawdę mocną kadrę w rywalizacji kobiet. Przed rozpoczęciem rywalizacji w gronie faworytek można wymienić Julię Komendę, która będzie broniła tytułu wywalczonego na poprzednich mistrzostwach Europy. Nie bez szans na podium będą Patrycja Najda, Agnieszka Abramik i Katarzyna Kominiorz. Mocna będzie również doświadczona Hiszpanka Maria Munoz, która ma na swoim koncie medale mistrzostw świata i Europy. Kilka razy wygrywała także prestiżowe zawody Winterclash, które w naszym środowisku traktowane są na równi z najważniejszymi imprezami mistrzowskimi. W gronie seniorów wielkim faworytem do złota jest Francuz Julien Cudot. On również startuje już od bardzo dawna, nie wiem, czy ktokolwiek wygrał więcej zawodów od niego. Wielokrotny medalista mistrzostw świata i Europy. Do tego pięć czy sześć razy wygrywał Winterclash, więc to jest klasa sama w sobie. Innym moim faworytem jest Łotysz Nils Jansons. To także medalista najważniejszych imprez mistrzowskich, zdarzało się, że na zawodach z cyklu Winterclash zamieniał się Cudotem miejscami na dwóch pierwszych miejscach. Żałuję, że w tych zawodach nie może startować Tomasz Przybylik, który miał duże szanse na zdobycie medalu, ale z rywalizacji wykluczyła go kontuzja pleców. Tomek jest tutaj w Mińsku Mazowieckim, wspiera innych naszych reprezentantów. Niewykluczone, że niespodziankę mogą tutaj sprawić Krystian Zarzeczny czy Karlo Byrski, który wygrał ostatni Winterclash w kategorii amatorów.

 

Mistrzostwa Europy w jeździe agresywnej na rolkach w niedzielę 25 sierpnia od 9:00 w Polsacie Sport Premium 5.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie