Kajetanowicz w trójce, trudne warunki w Chile
Wysokie średnie prędkości, zmienna przyczepność oraz pojawiająca się i zanikająca mgła – w takich warunkach przebiegała pierwsza pętla Rajdu Chile, którą Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak ukończyli na bardzo dobrym trzecim miejscu w WRC2 Challenger.

Rywalizacja w jedenastej rundzie trwającego sezonu Rajdowych Mistrzostw Świata rozpoczęła się wczesnym popołudniem polskiego czasu. Załogi przejechały już trzy odcinki specjalne: Pulpería (19,72 km), Rere (13,34 km) oraz San Rosendo (23,32 km). Każdy z nich, stosunkowo wąski i pełny pułapek, stanowił niemałe wyzwanie dla zawodników. Przepytywani na mecie oesów kierowcy wielokrotnie wskazywali na zmieniającą się w zaskakujący sposób przyczepność oraz zalegającą miejscami mgłę.
Kajetanowicz i Szczepaniak rozpoczęli ostrożnie, badając warunki i zainaugurowali rywalizację piątym czasem w WRC2 Challenger. Przyspieszyli podczas dwóch kolejnych prób, uzyskując rezultaty w czołowej trójce i właśnie trzecie miejsce należy do załogi ORLEN Rally Team w podsumowaniu chilijskiego poranka.
– W Rajdzie Chile startowaliśmy już dwa razy i za każdym razem niewiele mogliśmy powiedzieć na temat jednego z odcinków specjalnych. Niezależnie czy pokonywaliśmy go podczas rajdu, czy zapoznania z trasą, na szczycie jednej z gór zawsze wjeżdżaliśmy w mgłę. Jeszcze nie widziałem tej trasy na żywo bez mgły. Dziś rano ona też się pojawiała, ale widoczność generalnie nie była zła. Pierwsza pętla nie była dla nas najłatwiejsza. Nie wszystko działa idealnie, ale radzimy sobie. Jesteśmy na trzecim miejscu w WRC2 Challenger. Nie jest to szczyt naszych marzeń. Postaramy się oczywiście poprawić na tyle, na ile to będzie możliwe – powiedział Kajetan Kajetanowicz, trzykrotny Rajdowy Mistrz Europy.
Po serwisowej przerwie załogi wyruszą na drugą pętlę, która składa się z trzech pokonywanych już odcinków specjalnych. Do przejechania jest kolejna porcja prawie 60 kilometrów, a dzień zakończy się około północy.
Przejdź na Polsatsport.pl
