Niesamowita sensacja! Przed MŚ nikt się tego nie spodziewał

Julian CieślakSiatkówka

Czesi to bez wątpienia największa rewelacja trwających obecnie siatkarskich mistrzostw świata. Reprezentacja, która wiele lat temu dominowała na arenie międzynarodowej, na Filipinach próbuje nawiązać do tamtych osiągnięć. I jest na świetnej drodze. Nasi sąsiedzi są już w półfinale i powalczą o medale tegorocznego mundialu.

Drużyna siatkarzy w niebieskich strojach świętuje na parkiecie. Jeden zawodnik w czerwonym stroju stoi pośrodku z uniesionymi rękami.
fot. Volleyball World
Reprezentacja Czech to sensacja tych MŚ

Korzenie czeskiej siatkówki sięgają połowy 20. wieku. To wtedy tamtejsza reprezentacja seryjnie osiągała wielkie sukcesy. Nasi sąsiedzi dwukrotnie bowiem zostawali mistrzami świata (1956, 1966), trzy razy mistrzami Europy (1948, 1955, 1958). Dołożyli do tego także dwa medale najważniejszej imprezy czterolecia - igrzysk olimpijskich: srebro (1964) i brąz (1968).

 

ZOBACZ TAKŻE: Kochanowski mówi o koniecznych zmianach. Polacy wybici z rytmu

 

Ostatnie lata nie były jednak dla Czechów tak udane. Ba, nie wzięli oni udziału w trzech poprzednich mundialach (2014, 2018, 2022), ponieważ nie byli w stanie przebrnąć eliminacji. Iskierką nadziei był jednak czempionat Starego Kontynentu w 2021. Czesi dotarli wtedy do najlepszej ósemki, pokonując w 1/8 finału ówczesnych mistrzów olimpijskich - Francuzów.

 

Teraz nasi sąsiedzi brylują w mistrzostwach świata na Filipinach. Zmagania w fazie grupowej zainaugurowali niespodzianką przeciwko Serbom, odnosząc nad nimi triumf bez straty seta. W drugim spotkaniu zostali jednak sprowadzeni na Ziemię przez Brazylijczyków, przegrywając 0:3.

 

Sprawy potoczyły się jednak w ten sposób, że przed swoim ostatnim spotkaniem Czesi mieli wszystko w swoich rękach. By awansować do play-offów, musieli za trzy punkty odprawić Chińczyków. Zadanie wykonali, jednocześnie sensacyjnie wysyłając do domu Brazylię.

 

Do 1/8 finału podopieczni Jiriego Novaka przystępowali jako faworyci. Mierzyli się z Tunezyjczykami i swoje zrobili. W trzech partiach pozbawili złudzeń ekipę z Afryki i zameldowali się w najlepszej ósemce tegorocznego mundialu.


Piękny sen Czechów na tym jednak się na zakończył. W ćwierćfinale tym razem na naszych sąsiadów sposobu nie znaleźli Irańczycy. Mimo że ci wygrali pierwszego seta, w kolejnych trzech lepsi byli Czesi, którzy zostali tym samym co najmniej czwartą drużyną globu.

Droga Czechów do półfinału mistrzostw świata 2025:

Faza grupowa:
Czechy - Serbia 3:0 (25:22, 25:23, 25:20)

Czechy - Brazylia 0:3 (11:25, 22:25, 18:25)

Czechy - Chiny 3:0 (26:24, 25:19, 25:18)

 

Faza pucharowa:

Czechy - Tunezja 3:0 (25:19, 25:18, 25:23)

Czechy - Iran 3:1 (22:25, 27:25, 25:20, 25:21)

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie